Tradycyjna pięściarska impreza odbywa się na Węgrzech już od lat 50. ubiegłego wieku. W tym roku w gronie uczestników i uczestniczek znalazły się trzy reprezentantki MKSW Pomorzanin Toruń, w tym Rygielska, aktualna wicemistrzyni Europy.
W pierwszej rundzie nasza zawodniczka startująca w kategorii 66 kg jednogłośnie pokonała zawodniczkę gospodarzy Jazmin Hollosi, a następnie w ćwierćfinale wygrała 4:1 z kolejną Węgierką Lucą Hamori. W czwartek Rygielska okazała się lepsza od Niemki Leonie Mueller i w piątkowy wieczór w finałowej walce mierzyła się z Australijką Marissą Williamson.
Polecamy
- Najlepsze memy o skokach narciarskich. "Papryki się najadł ten Dawid!"
- Co dalej ze stadionem? Brzeziński: Bieżnia nie nadaje się do biegania sprintów
- Policzyliśmy PGE Ekstraligę! Apator bez półfinału, Unia Leszno czarnym koniem
- Pomorzanin i LKS grają o ligowe medale w hali. W sobotę turniej finałowy w Bydgoszczy
Walka toczyła się na pełnym dystansie trzech rund. Wychodząc do werdyktu Rygielska miała na twarzy uśmiech i zdawała się być pewna zwycięstwa. Chwilę później sędzia rzeczywiście uniósł w górę właśnie jej rękę, co oznaczało zwycięstwo zarówno w pojedynku z Australijką, jak i w całym turnieju.
W Debreczynie Rygielska nie była jedyną reprezentantką MKSW Pomorzanina. W kategorii 75 kg walczyła Barbara Marcinkowska, która dotarła do ćwierćfinału i niejednogłośną decyzją sędziów przegrała z Australijką Caitlin Parker. Trzecia z torunianek, Natalia Rok (50 kg), w pierwszej rundzie uległa Fince Pihli Kaivo Oji.
