Anna Jarucka była oskarżona o posługiwanie się pięć lat temu fałszywym dokumentem. Pismo to miało ją upoważniać do zamiany oświadczenia majątkowego byłego szefa MSZ Włodzimierza Cimoszewicza za 2001 rok. Sprawa ta doprowadziła do wycofania się Cimoszewicza z wyborów prezydenckich w 2005 roku.
Prokuratura wnosiła o wymierzenie kary 2 lat więzienia w zawieszeniu i 5 tysięcy złotych grzywny. Obrona chciała uniewinnienia. Jarucka nie przyznała się do winy.