Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek wygrał w Jarosławiu!

TOMASZ FROEHLKE, [email protected], tel. 52 326 31 91
Rewelacyjna druga połowa i postawa czterech bohaterów z pierwszej piątki - Pluty, Joyce, Wołoszyna i Jovanovicia - dała cenne zwycięstwo w Jarosławiu i rewelacyjny bilans w lidze 9-1!

Znicz Jarosław - Anwil Włocławek 60:77 (16:13, 18:15, 14:26,12:23)

ZNICZ: Williamson 18, Chappel 15 (1), Mays 12 (4), Sarzało 5, Misiewicz 0 oraz Witos 7 (1), Mikołajko 2, Zabłocki 1.
ANWIL: Pluta 16 (3), Jovanovic 16 (2), Joyce 15 (2), Wołoszyn 15 (1), Dunn 2 oraz Sullivan 5, Chanas 4, Barycz 4, Glabas 0.
ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Tuljković dołączył do leczącego kontuzję kolana Szubargi, bowiem na treningu doznał urazu pachwiny i w najbardziej optymistycznej wersji wróci na sobotni mecz z PGE Turowem Zgorzelec (tam po porażce z Energą Czarnymi Słupsk zwolniony został trener Sasa Obradovic). Podobnie zresztą jak Szubarga. W tej sytuacji, również w środowym meczu Pucharu Polski w Dąbrowie Górniczej Anwil zagra bardzo osłabiony. W Jarosławiu wystąpił w 10-osobowym składzie z Wojciechem Glabasem, który w tym sezonie zagrał w sumie przez 6 minut (wczoraj kolejną minutę) i Dawidem Adamczewskim, który jeszcze nie zadebiutował.

Fatalny początek

TABELA:

1. Asseco Prokom 10 20 883:702
2. Anwil 10 19 835:752
3. Trefl 10 18 741:684
4. Turów 10 16 808:721
5. Polpharma 10 16 737:711
6. Znicz 9 15 659:640
7. PBG Basket 10 14 791:825
8. Stal 10 14 730:791
9. Energa Czarni 9 13 670:666
10. AZS 10 13 748:786
11. Polonia 10 13 742:795
12. Kotwica 10 12 738:810
13. Polonia 2011 10 12 774:869
14. Sportino 10 12 751:855

Brak Tuljkovicia był widoczny już od pierwszych minut, bowiem John Williamson tylko w pierwszej kwarcie zdobył 9 pkt. i 3 zbiórki (w sumie 7/20 z gry i 8 zbiórek). Przez ponad 5 minut Anwil miał na koncie zaledwie... 4 pkt. Ale 7 pkt. Nikoli Jovanovicia w 8 min. wyprowadziło włocławian na chwilowe prowadzenie (12:11), choć końcówka znów należała do Znicza. Szybkie dwa faule złapał Alex Dunn, więc o przewadze na tablicach nie było mowy. Anwil musiał grać niższym składem (Joyce, Chanas, Wołoszyn), co jest zresztą ulubionym sposobem gry... Znicza. I to było widać.

Dunn musiał uważać

Włocławianie pudłowali raz za razem, za to Keddric Mays spokojnie trafił dwie "trójki" i wraz z Jeremy Chappelem wyprowadził swój zespół na 10-punktowe prowadzenie (30:20). Trener Igror Griszczuk liczył, że podwyższenie składu da w końcu efekty, ale Dunn, gdy tylko wrócił na parkiet, otrzymał od sędziów trzeci faul i musiał już bardzo uważać.

I w tak trudnej sytuacji końcówka pierwszej połowy należała do włocławian:punkty zdobywali Dunn, Wołoszyn i Chanas, więc przewaga zmalała zaledwie do 6 pkt. Ito przy skuteczności z gry przez dwie kwarty... 28 procent (8/29) oraz ośmiu stratach. Udało się w tym okresie za to wygrać zbiórki 23-15, w czym główna zasługa Jovanovicia (7) oraz... rozgrywającego Jamesa Joyce (6). Zaledwie 28 punktów przez 20 minut chluby nie przynosi, ale niska przewaga rywali (11/29 z gry) dawała cały czas nadzieje na końcowy sukces.

Pluta zaczął, Joyce "zabójca"

Jeszcze lepiej było po pierwszej akcji trzeciej kwarty, bowiem wreszcie "trójkę" trafił Andrzej Pluta (wcześniej bez punktu) i rywale prowadzili zaledwie 34:31. Riposta Maysa była jednak szybka, a po trafieniu Bartosza Sarzało znów Znicz nieco się oddalił (39:31). Pluta jednak nabrał swojego rytmu: faulowany przy rzucie z dystansu bezbłędnie wykonał trzy wolne (39:36). To wyraźnie zmobilizowało jego partnerów, a zwłaszcza Joyce. Amerykanin zaprezentował show jednego aktora: w krótkim okresie zdobył 10 pkt. (w tym dwie "trójki") i wyprowadził |Anwil na prowadzenie 48:41 w 27 minucie oraz 54:43 chwilę później! W jednej kwarcie włocławianie zdobyli tylko o 2 pkt. mniej niż w dwóch poprzednich, z czego a Pluta z Joyce aż 20 z 26 pkt. całej drużyny.

Z zimną krwią

Choć w końcówce 3. kwarty Dawid Witos zmniejszył prowadzenie Anwilu, kolejne dwie akcje świetnie grającego Wołoszyna (5/10 z gry, 3 zbiórki, 2 asysty) znów dały 10 pkt. przewagi. Tym razem to gracze Znicza niemal przez pięć minut nie potrafili trafić do kosza, a włocławienie spokojnie utrzymywali dystans w okolicach 10-12 pkt. Gracze z Jarosławia byli bardzo zdenerwowani takim obrotem sprawy: Witos z Williamsonem spudłowali... pięć rzutów wolnych z rzędu (w sumie tylko 12/21 Znicza). A Jovanovic (5/11 z gry, 9 zbiórek) z Wołoszynem i Plutą (4/10 z gry, 5/5 z wolnych) spokojnie dobili rywali (69:54 na 3 minuty przed końcem).

Z trójki amerykańskich liderów Znicza jedynie Williamson potwierdził swoje walory, choć i tak grał na słabej skuteczności (7/20 z gry). Włocławianie zupełnie "zgasili" Maysa (4/15 z gry, 3 straty). Mimo kłopotów z kontuzjami w zespole, potrafili też zdominować zbiórki 43-27, głównie za sprawą Rasharda Sullivana (10) i Jovanovicia (9). Bardzo ważnym ogniwem okazał się Wołoszyn, który świetnie zastąpił Tuljkovicia, a Joyce tak jak zapowiadał, po przejściu ze Słupska zaczął w Anwilu zupełnie nowe, koszykarskie życie.

(fot. fot. archiwum)

James Joyce
rozgrywający

Jego rewelacyjna seria 10 pkt. z rzędu w trzeciej kwarcie wyprowadziła zespół na prowadzenie, które utrzymał do końca. Statystyki: 38 min., za 1 - 3/4, za 2 - 3/10, za 3 - 2/4, 7 zbiórek (2 w ataku), 3 asysty, przechwyt, 2 straty, blok, 2 faule.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska