Anwil Włocławek zmiażdżył Polonię Azbud Warszawa [wideo]

ANWIL: Szubarga 16 (2), Jovanović 16 (2), Pluta 13 (1), Tuljkovic 13, Dunn 8 oraz Winkelman 13 (1), Chanas 11, Sullivan 10, Wołoszyn 8.
POLONIA: Frasunkiewicz 17 (3), Hughes 14 (1), Nana 8, Miller 7, Przybylski 4 oraz Czujkowski 10, Nowakowski 10, Perka 9 (1), Ludwin 4, Kuśnierz 0.
Sędziował: Jakub Zamojski.
ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Łatwiejszej i efektowniejszej inauguracji ćwierćfinału ligi Anwil nie mógł sobie wymarzyć i pobił swój rekord punktowy w tym sezonie. Bariera stu punktów w Hali Mistrzów "pękła" po raz pierwszy.

Narodziny dziecka są ważniejsze niż play off w PLK, więc James Joyce kibicuje swojej "drużynie“ z USA. Za zgodą trenera i prezesa Anwilu wyleciał do ojczyzny. Już w sobotę zamelduje się w stolicy.

Jego obecność nie była niezbędna, aby zwycięsko zainaugurować ćwierćfinał w Tauron Basket Lidze. W ciągu ostatnich 5 lat, czyli od ostatniego finału Anwilu, 1/4 play off zawsze zaczyna się na parkiecie w Hali Mistrzów. Gospodarze schodzili pokonani w pierwszym spotkaniu jedynie w 2007 r., gdy przegrali z Czarnymi (ale i tak całą serię wygrali 3-1). Z kolei całą serię w tym okresie też przegrali tylko raz - w 2008 r. niespodziewanie z Polpakiem Świecie 2-3.

Jeśli osłabiona brakiem Bacika i Alexandra Polonia myślała, że może zaskoczyć włocławian atakiem, było to założenie błędne. Dużo luzu w obronie włocławianie wykorzystali w tak skuteczny sposób, że już do przerwy zdobyli prawie 60 pkt. (22/39 z gry, 12/14 z wolnych). Choć też trzeba przyznać, że sami stracili zbyt dużo punktów (45), mimo bardzo słabej postawy w tym okresie dwóch liderów: Millera (1/5 z gry, 3 faule) i Nany (2/4 z gry).

Tylko początkowo Anwil wydawał się zaskoczony skuteczną grą rywali, a zwłaszcza Perki (wszystkie swoje 9 pkt. w 1. kwarcie), Czujkowskiego i Hughesa (4/10 z gry). Polonia prowadziła nawet 26:25, ale już 2. kwarta złudzeń nie pozostawiła. W 18. min było 57:40, bo włocławianie dobrze wykorzystywali swoją przewagę podkoszową. Trener Igor Griszczuk zmienił w tym okresie niemal całą "5“, a Sullivan z Winkelmanem (4/9 z gry, 7 zbiórek) świetnie wykańczali akcje czy dobijali niecelne rzuty. Gdyby obrona była nieco uważniejsza, spotkanie byłoby już rozstrzygnięte do przerwy.

A zostało już w ciągu kilku minut 3. kwarty. Anwil rozpoczął ją od prowadzenia 11:0 po "trójkach" Szubargi (5/9 z gry, 5 asyst), Pluty (5/11 z gry, 4 zbiórki) i Dunna. Pierwszy punkt w tej kwarcie dla Polonii zdobył Nana z wolnego, a z gry dopiero po 4 minutach Frasunkiewicz. Wówczas było 72:50, a po tej kwarcie Anwil wygrywał już... 87:56.

Tego dnia Polonia mogła mieć już tylko jeden cel: ogrywać młodszych zawodników, stąd na parkiecie pojawili się Kuśnierz i Ludwin. Mogła też starać się o w miarę honorową porażkę, co udało się głównie dzięki Frasunkiewiczowi (13 ze swoich 17 pkt. w 4. kwarcie) oraz dużemu rozluźnieniu Anwilu.
Nana (3/6 z gry, 8 zbiórek) i Miller (2/9 z gry, w tym 0/5 za 3) nie zdobyli nawet dwucyfrowej liczby punktów, co osiągnęło aż siedmiu włocławian. Aż 108 zdobytych punktów (24/28 za 1, 33/58 za 2, 6/20 za 3) to rekord Anwilu w tym sezonie po 107 pkt. w Poznaniu (po 2 dogrywkach) i Stalowej Woli. Czy to dobry omen na przyszłość?

Ćwierćfinały do 3 zwycięstw. W środę drugi mecz we Włocławku (18.00). W TVP Sport o 20.15 relacja z meczu Trefl - PGE Turów.

Inne wyniki: Polpharma Starogard Gd. - AZS_Koszalin 81:68 (1-0), Weeden 20, Wiśniewski 18, Okafor 14 - Kuebler 16, Milicić 15, Arabas, Swanson, Reese po 9;.Asseco Prokom Gdynia - Czarni Słupsk 83:75 (1-0), Logan 27, Ewing 12, Zamojski 12, Varda 10 - Booker 24, Harris 15,Leończyk 10; Trefl Sopot - Turów Zgorzelec 79:63 (1-0), Kinnard 24, Hawkins 17, Kuzminskas 13 - Wright 20, Chyliński 10, Gray 9, Wallace 9. (as)

(fot. fot. archiwum GP)

Rashard Sullivan
środkowy

Trzecie w sezonie double-double. Oby tak skutecznie i efektownie w kolejnych meczach play off.
Statystyki: 20 minut gry, za 2 - 5/8, 12 zb. (6 w ataku), 2 asysty, 2 straty, 3 przechwyty, 2 faule.