To niespodzianka, bo Simon zadomowił się w dużo poważniejszej koszykówce. We Włocławku grał w sezonie 2014/15. Dla drużyny nie był to dobry czas, ale sam Amerykanin był jednym z najlepszych koszykarzy PLK: średnie 16,8 pkt, 3,3 zbiórek i 2,3 asyst.
Potem jego kariera nabrała rozpędu: bardzo dobrze wypadł w hiszpańskiej Manresie (11,5), był czołowym strzelcem ligi izraelskiej (17,2 pkt), a ostatni sezon spędził we francuskiej ProA. W barwach JL Bourg Basket notował na koncie 11,5 pky oraz 2,5 zbiórki.
- Atletyczny, dobry obrońca, a co nie mnie ważne, bardzo poukładany gość, który, jestem tego pewien, doskonale zafunkcjonuje w już zbudowanym zespole. Muszę przyznać, że w jego przypadku sprawy potoczyły się wyjątkowo błyskawicznie. Obaj z trenerem Miliciciem nie mieliśmy wątpliwości, by zdecydować o jego angażu - mówi na stronie klubowej prezes Arkadiusz Lewandowski