https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Apetyt na bimber od rolnika

Marek Weckwerth [email protected] tel. 52 32 63 184
Rys.Tomasz Wilczkiewicz
Poseł Janusz Palikot chce, by rolnicy mogli legalnie produkować alkohol i sprzedawać go w swoim gospodarstwie.

Zgodnie z projektem przygotowywanym przez sejmową komisję "Przyjazne Państwo", rolnik musiałby opłacić akcyzę. Jego produkt (mógłby to być zwykły bimber) nie podlegałby normom sanitarnym, ale wytwórca odpowiadałby prawnie za ewentualne skutki zdrowotne spożycia przez osoby trzecie.

Poseł Palikot uzasadniał swój pomysł tym, że Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, które zakazuje rolnikom produkcji i sprzedaży wyrobów alkoholowych.

Promujmy regionalne produkty!

- Komu by to szkodziło, gdyby podczas pobytu w Borach Tucholskich czy w Dolinie Dolnej Wisły turysta, wczasowicz, mógł kupić miejscowy wyrób: tradycyjną nalewkę, inny wyrób alkoholowy, a przy okazji specjały wiejskiej kuchni? - pyta Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko - Pomorskiej Izby Rolniczej.

Zdaniem prezesa, nasze prawo jest pod tym względem niedostosowane do rzeczywistości. Państwo ogranicza obywatelom wybór - niejako zmusza do kupowania określonych wyrobów alkoholowych, produkowanych na skalę przemysłową.
- Tymczasem w bardziej cywilizowanych państwach Unii Europejskiej nie ma takich ograniczeń - twierdzi Kierzek. - Każdy rolnik może produkować alkohol i sprzedawać go. We Francji sprzedaż odbywa się na wsi i w miasteczkach w tzw. kolektywnych sklepach.

W Polsce tradycyjne alkohole mogą być sprzedawane tylko przy okazji regionalnych festynów i kiermaszów, np. w Kujawsko-Pomorskiem podczas Festiwalu Smaku w Grucznie nad Wisłą.

Będzie taniej

- Przy takich okazjach nalewki są dość drogie. Jeśli jednak rolnik produkowałby nieco więcej i mógł sprzedać w swym gospodarstwie lub w sklepie, cena niewątpliwie by spadła - uważa prezes Kierzek.

Tylko z umiarem

- Jeśli rolnicy otrzymają prawo produkcji i sprzedaży bimbru lub innych spirytualiów bez ograniczeń, to widzę w tym element rozpijania Polaków. Najbardziej niepokoi mnie sygnalizowany w projekcie brak wymogów sanitarnych - mówi bydgoski poseł Andrzej Walkowiak.

Poseł Walkowiak nie miałby natomiast nic przeciwko temu, aby rolnicy mogli produkować bimber na własne potrzeby.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
ministrant
... i droga do świętości. Bo kto pije ten śpi, kto śpi ten nie grzeszy, kto nie grzeszy ten jest święty.
~gość~
W dniu 07.02.2010 o 08:50, stary niedźwiedź napisał:

Tak, tak ! Mądrze i sprawiedliwie. Zarobiłeś więcej kasy - możesz więcej przepić.



Zawsze jakas motywacja do wydajniejszej pracy - prawda?
s
stary niedźwiedź
W dniu 07.02.2010 o 03:22, Gość napisał:

Skoro w bardziej cywilizowanych krajach Europy to norma, to po co i naszego chłopa dyskryminować, a może to też uzaleznić to o jego dochodów jak wiekszość naszych jeszcze komunistycznych przepisów mówi ?



Tak, tak ! Mądrze i sprawiedliwie. Zarobiłeś więcej kasy - możesz więcej przepić.
G
Gość
Skoro w bardziej cywilizowanych krajach Europy to norma, to po co i naszego chłopa dyskryminować, a może to też uzaleznić to o jego dochodów jak wiekszość naszych jeszcze komunistycznych przepisów mówi ?
~bolec~
W dniu 31.01.2010 o 22:32, normal napisał:

PAnie Pośle Walkowiak: czy jak ma Pan monopolowy pod domem i kase na wodke, to znaczy, ze jest pan alkoholikiem? Nie. Więc dlaczego PAn uważa, że inny alkohol niż przemysłowy, będzie rozpijał ludzi? Kto chce i tak pije, kto nie chce, nie pije.


O tak! I miło mądrego posłuchać.
G
Gość
A nich pędzą, przynajmniej będzie legalnie!
b
bajan
Pan poseł Walkowiak i jemu mu podobni, swoimi bzdurnymi wypowiedziami obnażają swoją i tak niską kulturę osobistą, oraz brak wiedzy na temat spożywania trunków.A dobry bimberek typu np. śliwowica bije na głowę inne alkohole.Żeby było więcej takich Palikotów to i życie w Polsce byłoby łatwiejsze /dotyczy to nie tylko bimberku/.A zakazem p.Walkowiak jeszcze nikt nic nie zwojował.
Ź
Ździchu
Nie ma to jak bimber!
n
normal
PAnie Pośle Walkowiak: czy jak ma Pan monopolowy pod domem i kase na wodke, to znaczy, ze jest pan alkoholikiem? Nie. Więc dlaczego PAn uważa, że inny alkohol niż przemysłowy, będzie rozpijał ludzi? Kto chce i tak pije, kto nie chce, nie pije.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska