Właściciele aptek zrezygnowali z nocnych dyżurów ze względów ekonomicznych. Obrót jest niewielki, a trzeba zapewnić na dyżurze magistra farmacji. Przez wiele lat obowiązek ten pełniła na zasadzie dobrowolności apteka „Pod orłem”.
Od tego czasu władze powiatu prowadziły rozmowy z właścicielami aptek. Jeszcze we wrześniu spotkanie w tej sprawie zakończyło się patem. Jednak zaangażowanie starostwa w rozwiązanie problemu zaowocowało, że z początkiem listopada wracają dyżury aptek. Jednak wbrew oczekiwaniom, powiat nie dorzuci się właścicielom do dyżurów.
- Starostwo nie będzie dopłacać do dyżurów, bo wg prawa nie wolno na ten cel przeznaczać środków publicznych. O tym, na co można przeznaczać pieniądze publiczne mówi Ustawa o samorządzie powiatowym oraz Ustawa o finansach publicznych - wskazuje Maria Oryszczak, rzecznik starostwa.
- Z budżetu Powiatu finansuje się zadania własne, a prowadzenie aptek nie jest zadaniem własnym powiatu - informuje Aleksandra Sternicka - Rafało, skarbnik powiatu.
- Ogłoszono nowy przetarg na dzierżawę gruntu szpitalnego pod budowę apteki. W warunkach dzierżawy będzie zapis o tym, ze apteka będzie czynna 24 godziny na dobę, przez wszystkie dni w roku. Dla pacjentów będzie to wyjście optymalne. Jednak nawet jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty, to trzeba liczyć się, że jakiś czas trwać będzie proces inwestycyjny, zanim apteka zacznie działać - informuje wicestarosta Mariusz Klonowski.
Dyżury trwają od godz. 22 do godz. 8. 1 listopada, wtorek dyżur pełni apteka „Strzelecka”, ul. Kilińskiego, 2 listopada, środa - apteka „Pod Orłem”, Duży Rynek.