Prokuratura Okręgowa we Włocławku skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia w jednej z największych afer gospodarczych, związanych z nielegalnym obrotem paliwami. Akta liczą ponad sto tomów, sam akt oskarżenia to blisko 500-stronicowa księga. Prokurator Jan Stawicki, naczelnik Wydziału Śledztw nie kryje, iż ujawnienie wielu okoliczności procederu, który przyniósł organizatorom olbrzymie zyski to zasługa funkcjonariuszy toruńskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego.
Sprawa zaczęła się w 2005 roku, kiedy o podejrzeniu popełnienia przestępstwa włocławska prokuratura została powiadomiona przez dyrektora Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Chodziło o firmę z Włocławka, sprowadzającą z Białorusi tzw. węglowodory aromatyczne. - W rzeczywistości była to benzyna, choć nie spełniająca polskich norm jakościowych - wyjaśnia prokurator Jolanta Proszkiewicz z Prokuratury Okręgowej we Włocławku. - Zgodnie z oświadczeniami, składanymi przez importera i na tej podstawie zwalnianego ze zobowiązań podatkowych, produkt miał służyć do dalszej odprzedaży lub do przerobu. W rzeczywistości trafiał do stacji paliw i był sprzedawany jako pełnowartościowa benzyna...
Jak wynika z ustaleń śledztwa włocławska firma sprowadziła sto cystern paliwa, każda o pojemności 30 tysięcy litrów. W związku z tym procederem skarb państwa został narażony na uszczuplenia podatkowe na kwotę około 4,5 mln złotych z tytułu podatku akcyzowego oraz ponad 950 tys. złotych VAT.
Ostatecznie, po wielomiesięcznym śledztwie i zebraniu wielu dowodów, zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zostały przedstawione piętnastu osobom. Cztery z nich to włocławianie, wśród nich 38-letni przedsiębiorca, prowadzący interesy w kraju i za granicą, uważany za organizatora całego procederu. Stanie on przed sądem pod zarzutem kierowania grupą. Nie przyznaje się do winy, choć złożył wyjaśnienia. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono należące do niego mienie wartości ponad 200 tysięcy złotych.
Zarzuty zawarte w akcie oskarżenia dotyczą łącznie 18 osób. Poza udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej są podejrzane m.in. o pranie brudnych pieniędzy, poświadczanie nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz narażenie skarbu państwa na uszczuplenia podatkowe. W kilku przypadkach zastosowane zostały poręczenia majątkowe, a także policyjne dozory oraz zakazy opuszczania kraju.