Arseniusz Finster zwraca się z mocnym apelem do Kaczyńskiego

Samorządowcy struchleli. Bo PiS wymyśliło, jak poradzić sobie z bastionem oporu na dole. Recepta jest prosta - ograniczenie kadencji do dwóch i zakaz kandydowania dla tych, którzy już mają dwie kadencje za sobą. Ostro skrytykował te zakusy burmistrz Arseniusz Finster, który rządzi w mieście od 18 lat i nie wyobraża sobie, żeby ktoś postawił mu szlaban.

- Jaki układ w Chojnicach chce wytropić PiS? - pyta. - Owszem, układ jest, ale mój z mieszkańcami, bo to oni mnie wybrali. Samorząd to jest całe moje życie, które teraz pan Kaczyński chce mi odebrać.

Finster odrzuca formułowane przez PiS zarzuty, że nie ma współpracy pomiędzy samorządem a instytucjami, w których teraz rządzą ludzie z PiS. Chwali np. porozumienie z PLK, dogaduje się z posłem Aleksandrem Mrówczyńskim. - To nieprawda, że Polska będzie się lepiej rozwijała, jeśli Bartek Bluma (działacz PiS z Chojnic - przyp. red.) zastąpi Finstera - wyznaje. - Niech parlamentarzyści zaczną od siebie i niech się zastanowią, co to za prawo, które ma działać wstecz...

Co na to jego kolega zza miedzy - wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański? - Jeśli większość społeczeństwa będzie za takim rozwiązaniem, to ja też jestem za kadencyjnością - mówi wójt. - Ale to suweren powinien decydować, a nie parlament. No i konieczny jest stan zerowy, a nie działanie prawa wstecz. Dlaczego chce się nas ubezwłasnowolnić? Niech posłowie zaczną od siebie...
Zdecydowanie za wprowadzeniem dwukadencyjności opowiada się burmistrz Czerska Jolanta Fierek.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Ale uważa, że kadencję trzeba wydłużyć do pięciu lat. Dlaczego dwukadencyjność? - Cóż, jesteśmy tylko ludźmi - odpowiada. - Wytwarzają się jakieś więzy, ludzie zżywają się z pryncypałem...Więc dwie kadencje wystarczą. Skoro Amerykanie nie buntują się przeciwko temu, to i my powinniśmy to przyjąć. Ale jestem przeciw temu, by prawo działało wstecz.