Basket 90 Gdynia - Artego Bydgoszcz 65:59 (17:9, 12:19, 16:13, 20:18)
BASKET: Cooper 17, Aleksandravicius 17, Makurat 10 (2), Vitola 8, Skerovic 7 (1) oraz Jakubiuk 6, Jankoska 0, Kotnis 0, Handy 0.
ARTEGO: Stankovic 16, O'Neill 12, Międzik 10 (3), Stallworth 2, McBride 0 oraz Poboży 7, Szott-Hejmej 5, Adamowicz 2, Żurowska-Cegielska 2.
Jak bardzo było nerwowo w tym spotkaniu może świadczyć choćby 1. kwarta. Obie drużyny zdobyły w niej tylko 26 pkt., mnożyły się starty i niecelne rzuty. Przodowały w tym Jennifer O'Neill, Julie McBride czy Dragana Stanković. Trzeba było opanować nerwy, żeby wyjść z tego spotkania zwycięsko. Jakby było mało, McBride nabawiła się kontuzji łydki i nie zagrała już w tym spotkaniu. Sytuacja była więc bardzo ciężka. Nie wiadomo też, czy zagra w niedzielę.
Pierwsza opanowała nerwy kapitan bydgoskiego zespołu - Elżbieta Międzik, trafiając w 2. kwarcie dwie "trójki". A na jej koniec Karolina Poboży zachowała się perfekcyjnie w ataku, zdobywając 2 punkty i jeden z rzutu wolnego. Na przerwę Artego schodziło tylko z punktem straty, choć momentami było już 10.
Nerwówka jednak trwała cały czas. Artego przed 3,5 min 3, kwarty nie mogło zdobyć punktów, więc Basket odskoczył na 36:28. Potem było nieco lepiej. Rzut w ostatniej sekundzie kwarty O'Neill zmniejszył prowadzenie do 4 pkt.
W 35. min Artego wyszło na pierwsze prowadzenie w tym meczu: 51:50. Zasługa w tym głównie Stankovic, która najpierw zdobyła 2 pkt., potem zablokowała rywalkę, zebrała piłkę po dobrej asyście O'Neill i znów trafiła spod kosza. Radość nie trwała długo. Po czasie dwa razy za 2 pkt. trafiła Sofija Aleksandravicius i było 54:51 dla Basketu. Po chwili był remis 54:54 po trzech wolnych Międzik, ale Anna Makurat trafiła za 3 pkt. i była jeszcze faulowana (58:54).
Do końca pozostało mniej niż 2 minuty. Międzik po asyście Julii Adamowicz trafiła za 3 pkt. (58:57), dwa wolne wykorzystała Kahleah Cooper, nie trafiła O'Neill, za to trafiła Aleksandarvicius i było 62:57. A do zakończenia meczu mniej niż pół minuty. O'Neill źle podała, Aleksandravicius wykorzystała jednego wolnego i było po meczu.
Czwarty mecz (gra się do 3. zwycięstw) odbędzie się w niedzielę o 17.00.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 47.