Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artego Bydgoszcz wygrało w Krakowie!

(as)
Agnieszka Szott-Hejmej zagrała znakomicie, wspierając Julie McBride w ofensywie i ogrywając Alanę Beard.
Agnieszka Szott-Hejmej zagrała znakomicie, wspierając Julie McBride w ofensywie i ogrywając Alanę Beard.
Sensacja? Może nie, ale niespodzianka na pewno. Artego ograło w Krakowie mistrza Polski i uczestnika Euroligi i ma już otwartą drogą do pierwszego miejsca przed play off!

Wisła Can-Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 49:65 (17:20, 9:17, 12:13, 11:15)

WISŁA: Charles 12, 13 zb., Horti 10, 9 zb., De Mondt 8 (2), Beard 7, Żurowska 4, Mieloszyńska 3 (1), 6 zb., Pawlak 3, 6 as., Ouvina 2, Krężel 0.
ARTEGO: McBride 26 (3), 6 zb., 5 as., 3 prz., Szott-Hejmej 13 (1), 9 zb., Szczechowiak 12, 7 zb., Mowlik 10 (2), 10 zb., Morris 2, 5 zb., Jeziorna 2, 6 zb., Gala 0, Tomiałowicz 0.

W Bydgoszczy Artego przegrało z Wisłą po wyrównanym meczu w samej końcówce 52:61. Pod Wawelem nasze koszykarki wygrały wyżej - różnicą 16 punktów.

- Nastawiliśmy się na obronę zespołową, znając umiejętności indywidualne Charles, Beard i De Mondt. To był klucz do naszego sukcesu - mówi Tomasz Herkt, trener bydgoskiej ekipy.

Na 13:11 trafiła Beard i było to ostatnie w meczu prowadzenie gospodyń. Do roboty wzięła się wtedy McBride. Amerykanka do końca 1. kwarty zdobyła 11 pkt. W 2. kwarcie rządziły McBride i Szott-Hejmej, które zdobyły 15 z 17 "oczek".

- Agnieszka znakomicie pomagała w ofensywie, zespół szarpał w obronie. Rywalki nie miały ani pół metra wolnej pozycji. Dziewczyny dobrze zastawiały, zbierały piłki. Zatrzymaliśmy szybki atak Wisły i akcje z ponowienia. W sumie z tych elementów zdobyła zaledwie 8 pkt - opowiada Herkt.

Wydawało się, że przy 24% skuteczności w 1. połowie wiślaczki gorzej już nie zagrają, a Artego może mieć kłopoty z faulami i kondycją. Nic z tego. Bydgoszczanki znakomicie wytrzymały fizycznie, wciąż były skuteczne w ataku, nie popełniały strat (8), nie przegrywały tablic (46-44). W 34. min było 43:58, lecz środkowa Szczechowiak popełniła piąty faul. - Chwała Agnieszce, bo wtedy wzięła na siebie ciężar gry na pozycji silnej skrzydłowej. Walczyła twardo z rywalkami, wspomagając Morris - chwali Szott-Hejmej szkoleniowiec.

Gdy na 3 minuty przed końcem za 2 i 3 pkt. trafiła Mowlik (45:63) stało się jasne, że 2 punkty pojadą do Bydgoszczy.

- Wygraliśmy, bo dziewczyny zostawiły serce na krakowskim parkiecie - podkreśla Tomasz Herkt. - To zwycięstwo otwiera nam drogę do zajęcia 1. lokaty po sezonie zasadniczym. Potyczka w Bydgoszczy z CCC Polkowice będzie kluczowa i być może da nam pozycję lidera - dodaje.

Więcej o meczu w Krakowie w czwartkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej". Zapraszamy!

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska