https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Artego rozbiło Energę. Koniec ery Bujalskiego w Toruniu [zdjęcia, wideo]

(jp), (STYK)
W sobotę na parkiecie był tylko jeden zespół - Artego.
W sobotę na parkiecie był tylko jeden zespół - Artego. Dariusz Bloch
W derby regionu koszykarek absolutna dominacja bydgoszczanek. Torunianki znowu zagrały fatalnie i wkrótce będą mieć nowego trenera. Elmedina Omanicia?

ARTEGO BYDGOSZCZ - ENERGA TORUŃ 84:49 (22:11, 23:21, 20:7, 19:10)
ARTEGO: McBride 13 (2), 8 zb., 11 as, Carter 22, 11 zb., Reid 8, 6 as., Międzik 8 (2), Koc 10, 6 zb. oraz Pawlak 15 (1), Szybała 4, Fikiel 2, Niedźwiedzka 2, Faleńczyk 0, Kocaj 0.
ENERGA: Walich 12, 5 zb., Macaulay 6, Ajavon 9, Kelley 6, Skorek 3 (1) oraz Misiek 4, Darnikowska 2, Szczechowiak 0

Emocje skończyły się, zanim mecz na dobre się rozpoczął. Artego powitało "Katarzynki" serią 12:0, w 6. minucie było 17:3, a jedyne trafienie dla przyjezdnych zaliczyła z dystansu Weronika Idczak. Na początku 2 kwarty było już 26:11. Potem Energa nieco się zbliżyła, ale przewaga już ani razu nie stopniała poniżej 10 punktów. W 3. kwarcie bydgoszczanki wprost zdeklasowały swoje rywalki.

Energa nie miała żadnych atutów. Wyłączone z gry były Amerykanki. Matee Ajavon zaliczyła najmniej asyst odkąd pojawiła się w polskiej lidze (3), miała 4/10 z gry i aż 8 strat. Osamotniona pod koszem Victoria Macaulay wikłała się w beznadziejne pojedynki ze środkowymi Artego i spadła za 5 fauli. Najskuteczniejsza dotąd z Polek Weronika Idczak miała 3/11 z gry. Przyzwoicie zagrała jedynie Joanna Walich (5/10 z gry i 5 zb.).

Dla Energi była to szósta porażka w ośmiu meczach. Los trenera Anatolija Bujalskiego jest przesądzony. Według na razie nieoficjalnych informacji nowy
Dla Energi była to szósta porażka w ośmiu meczach. Los trenera Anatolija Bujalskiego jest przesądzony. Według na razie nieoficjalnych informacji nowy trenerem zostanie Elmedin Omanić. Bośniak sobotni mecz oglądał z trybun. Tomasz Czachorowski`

A Artego? W tym meczu był drużyną kompletną. Tradycyjnie świetne w derby zagrała Julie McBride, której tylko 2 zbiórek zabrakło do triple-double. Pod koszem panowała Amisha Carter (8/13 z gry, 11 zbiórek, aż 4 w ataku). Artego nie przeszkodził nawet brak na parkiecie Derxii Morris. Gospodynie miały w rzutach za 2 aż 66 procent skuteczności, w sumie z gry 57 proc., prawie o 20 więcej od rywalek.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jaro

A Krawiec i Ratajczak już nie wrócą? Bo w tym temacie coś cisza.

k
karol

Po udanym ubiegłorocznym sezonie ( Enrega naprawdę była trzecią siłą w lidze i brązowy medal był wykładnikiem jej możliwości) w Torniu zrobiono rewolucję . Tylko , czy jej autorzy dobrze wykonali swoje dzieło?

Pozbyto się praktycznie całego zespołu , zwolniono trenera. A kogo zatrudniono?

Kontrakty podpisano z trzema sportowymi rencistkami. Krawiec, Ratajczak i Tłumak . Dwie pierwsze  postąpiły honorowo , zrezygnowały z uprawiania  sportu i nie obciążają kasy klubu. Nie wiem co zamierza robić Tłumak , bo żadem komunikat o jej rezygnacji nie poszedł w świat. Następne zakontraktowane zawoniczki : Skorek, Misiek, Szczechowiak , Idczak w ubiegłorocznym sezonie nie zagrały ani minuty. Walich z powodu urlopu macierzyńskiego przebywała w poprzednim sezonie na parkiecie tylko 200 minut , to tylko kilka spotkań.

 Czy na takim zestawie zawodniczek Pan Prezes ma prawo w przedsezonowym wywiadzie mówić o grze w europejskich pucharach , o finale ligi i grze o najwyższe cele ? Brak rozeznania o możliwości zespołu!

 Zakontraktowano (pomijając personalia  zrobiono to za późno, kiedy inne zespoły przygotowywały się do gry , w Toruniu poszukiwania trwały na dobre) trenera , którego warsztat na Pani Dyrektor zrobił duże wrażenie. Teraz nagle zmienia zdanie.

 Ten sezon uważam za stracony i niewiele jest w stanie zrobić nowy trener. Ktokolwiek zastąpi trenera Bujalskiego będzie w trudnej sytuacji bo  jak słyszałem w telewizji zespół mamy zbudowany doskonale i wymagania chyba pozostaną (być może zarząd klubu zweryfikuje swoje oczekiwania?) .

  Dwa lata temu wiele mówiono o szkoleniu młodzieży i co z tego wyszło . O nowych nazwiskach cicho, a dziewczęta którym trener Omanic pozwalał się ogrywać przestały wchodzić na parkiet.

  Zastanawiam się , czy sponsor tytularny i pozostali będą mieli ochotę wydawać pieniądze na taki poziom drużyny . O tym też trzeba pomyśleć.Nie pamiętam , żeby toruńska drużyna żeńskiej koszykówki zaczynała sezon o bilansu 2-6.

  Mam nadzieję , że nikogo nie obrażę . W Toruniu skończyły się proste możliwości zarządzania klubem od strony sportowej. Nie wystarczy sama pasja i zaangażowanie, tu potrzeba wiedzy o koszykówce.

Pozdrawiam i życzę powodzenia , bo 200 kibiców w tej wielkiej hali  robi tragiczne wrażenie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska