MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aura nie sprzyjała pszczołom. Miodu jednak nie zabraknie

JAN SZCZUTKOWSKI
- Pszczoły w tym roku nie pracowały na pełnych obrotach - mówi Kazimierz Strzelecki. Zbiory miody były jednak niezłe
- Pszczoły w tym roku nie pracowały na pełnych obrotach - mówi Kazimierz Strzelecki. Zbiory miody były jednak niezłe JAN SZCZUTKOWSKI
- Mimo suszy, dla naszych członków to dobry rok. Średnio zebraliśmy 25 kg miodu z ula - informuje Jacek Paul z Gniewkowa, prezes zarządu Pomorsko-Kujawskiego Związku Pszczelarskiego.

Związek na terenie byłego woj. bydgoskiego oraz w pow. chojnickim i w  Trzemesznie zrzesza 950 członków. Mają oni do dyspozycji 25 tysięcy uli. W zależności od pory roku, liczebność rodziny wynosi od 10 tys. do 70 tys. osobników. W rodzinie jest jedna matka, kilkaset trutni i rzesza robotnic. To ich pracy zawdzięczamy miód, zawierających wiele ważnych dla zdrowia substancji oraz wzrost plonów dzięki umiejętności zapylania kilkaset gatunków roślin. 

 

 

Miodu byłoby więcej, ale zarówno łagodna zima, jak i upalne lato,  zrobiły swoje. Inowrocławianin Roman Krzosek, znany z zamiłowania do pszczelarstwa, mający za sobą 30-letni staż, w swej pasiece w Karczynie zebrał 35 kg miodu z ula, najwięcej rzepakowego i wielokwiatowego. Podobnie jak Józef Marczak z Gozdanina.

 

 

 

- Długotrwała susza jednak wysuszyła nektary kwiatów akcji i lipy - podkreśla Roman Krzosek. By zebrać litr nektaru pszczoły muszą wykonać około 20 tysięcy lotów. A już zimą owady wyszyły osłabione, wiele zginęło. Potem upały nieco pokrzyżowały plany bartników.

 

 

 - Im pogoda korzystniejsza, tym lepsze są zbiory. A miód powstaje tylko z nektaru kwiatów i spadzi. Wszystko więc zależy od rozwoju pożytków. Gdy wszystkie warunki są spełnione, pszczoły „buzują” w ulach niemal przez cały dzień - tłumaczy Kazimierz Strzelecki, przewodniczący inowrocławskiego koła PZP. Niektórzy bartnicy w najlepszych latach zbierali po 50-60 kg miodu z ula.

 

 

- Do hodowli pszczół potrzebne doświadczenie. Zwłaszcza teraz, gdy zagrażają im środki chemiczne oraz choroby pasożytnicze i bakteryjne. Ponieważ prowadzenie pasieki to ryzykowana działalność, stale musimy podnosić swoją wiedzę - podkreśla Jacek Paul.  

 

 

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska