Wczoraj po południu dyżurny policji przyjął zgłoszenie o uszkodzeniu bramy wjazdowej przez auto, w którym nie ma... kierowcy.
Policjanci ustalili, że 20-letnia kobieta zaparkowała auto przed jedną z posesji na ul. Łąkowej w Człuchowie i poszła załatwiać swoje sprawy. Kiedy po pewnym czasie wróciła, okazało się, że auta nie ma w miejscu, gdzie je zaparkowała.
- Kobieta nie zaciągnęła hamulca ręcznego, a ponieważ auto stało na niewielkiej górce, stoczyło się kilkadziesiąt metrów dalej, uderzając w bramę wjazdową jednej z posesji - informuje Alicja Ceitel, rzeczniczka człuchowskiej policji.
20-latka odpowie teraz za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.