Z wnioskiem w sprawie przemianowania przystanku "na żądanie" przy ul. Toruńskiej na przystanek normalny dla autobusów miejskich wystąpili do prezydenta mieszkańcy Inowrocławia, w większości osoby starsze.
- Pasażerowie argumentowali, że naciśnięcie w odpowiednim czasie w autobusie przycisku "na żądanie", a więc w trakcie pokonywania pobliskiego ronda "Solidarności" stanowi dla nich znacznie utrudnienie. Zdarzały się bowiem sytuacje, że manewr taki dla pasażerów kończył się upadkiem - informuje Monika Dąbrowska, rzecznik prasowy inowrocławskiego ratusza.
Z kolei wciśnięcieprzycisku po pokonaniu ronda okazywało się zbyt późne i w efekcie autobus nie zatrzymywał się.
Popierając argumenty mieszkańców Ryszard Brejza wystąpił do prezesa MPK sp. z o.o. Mariusza Kuszela z prośbą o przeanalizowanie tego problemu. W efekcie od minionego poniedziałku na wspomnianym przystanku autobusy zatrzymuja się zawsze.