https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autobusy w Chojnicach ze stratą

Maria Eichler
Mniej ludzi jeździ autobusami, a dopłata do Miejskiego Zakładu Komunikacji w Chojnicach jest zbyt skromna - to powód straty, jaką zanotowała miejska spółka.

Strata wynosi 400 tys. zł, ale nie wpłynęła na zachwianie płynności firmy, nie ma też zagrożenia dla jej dalszego bytu. Ten wynik finansowy musi jednak niepokoić, bo nie wiadomo, kiedy i jak uda się odwrócić niekorzystne tendencje - spadek liczby pasażerów i zbyt skromną dopłatę z budżetu miasta.

Liczba pasażerów spadła o 5 proc., co oznacza obniżenie dochodów ze sprzedaży biletów o ok. 87 tys. zł. Spółka musiała także wydać więcej na paliwo, na płace i na amortyzację. Spadła rentowność w działalności dodatkowej - w wyniku dużej konkurencji.

Prezes Mieczysław Sabatowski nie ukrywa, że gdyby dopłata z budżetu miejskiego była wyższa, to i sytuacja spółki przedstawiałaby się inaczej.

- My dostajemy 1,5 mln zł z tytułu utraconych dochodów z powodu ulg w cenach biletów, a inne miasta w naszym województwie proporcjonalnie o wiele więcej - mówi Sabatowski. - To główna przyczyna naszej straty. I chciałbym rozwiać nieporozumienia. My przychodzimy do miasta po pieniądze, które się nam należą.

Jednocześnie Sabatowski dodaje, że poziom usług MZK nie odbiega od tego, co jest w innych ośrodkach. Firma zaspokaja potrzeby, rozwija zaplecze techniczne, wydaje na inwestycje, unowocześnia tabor. I co ciekawe, aż 60 proc dochodów ma z działalności dodatkowej, co w Pomorskiem jest ewenementem.

Prezes MZK nie ukrywa, że jest o czym myśleć - jak zatrzymać pasażera, jak podnieść jakość usług, zwiększyć częstotliwość kursów, skrócić czas przejazdu, zapewnić maksymalny komfort obsługi i podróży.

Zapytaliśmy, dlaczego spółka nie "wyszarpała" więcej pieniędzy od miasta, skoro doszło do skumulowania takich niekorzystnych czynników w ubiegłym roku.
- To się wszystko zawaliło dopiero w drugiej połowie roku, właściwie sezon wakacyjny był dopiero takim sygnałem, że coś jest nie tak - odpowiada prezes Sabatowski. - A dopłata z miasta nie była waloryzowana i nie rosła.

W tym roku spółka obchodzi 50 lat istnienia. I chce doczekać setki. A to pewnie będzie wymagało twardego negocjowania z ratuszem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jolka
NIECH PODNIOSĄ PONOWNIE CENY BILETÓW NAPEWNO BĘDZIE WIĘCEJ LUDZI JEŻDZIŁO ATO WSZYSTKO ODBIJA SIĘ CZKAWKĄ GDYBY ZOSTAWIONO NA TYM SAMYM POZIOMIE CENY CHĘTNYCH BYŁOBY ZAPEWNE WIĘCEJ I BYŁBY ZYSK BO WIĘCEJ I TANIEJ TEŻ PRZYNOSI ZYSK A NIE TYLKO WOŁAĆ DAĆ I DAĆ
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska