Avans/Górnik Konin - Wda Świecie 2:1 (1:1)
Bramki: Artur Bednarczyk (21.), Paweł Błaszczak (48.), Arkadiusz Woźniak (10.)
WDA: Tomaszewski - Kiełpiński, Urbański, Raszka, Olszewski - Szczygielski (60. Brzeziński), Jackiewicz (65. Jackiewicz) - Szal (81. Talaśka), Żurowski, Czerwiński (56. Grzywaczewski) - Woźniak
Wda znakomicie weszła w mecz. Uzyskała przewagę, którą szybko udokumentowała golem. W 10. min. Arkadiusz Woźniak wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Pawła Olszewskiego i strzałem z głowy umieścił piłkę w siatce. Potem spotkanie się wyrównało. W 21. min. był już remis. Gol z niczego. Nieporozumienie Patryka Kiełpińskiego i Roberta Tomaszewskiego wykorzystał Artur Bednarczyk. Do końca 1. połowy wynik nie uległ zmianie, chociaż w 43. min. bliski szczęścia był Krzysztof Szal, ale jego uderzenie sparował golkiper Górnika. Piłka otarła się jeszcze o słupek i wyszła na róg.
Zwycięską akcję miejscowi przeprowadzili trzy minuty po przerwie. Mający dużo swobody Artur Bednarczyk uderzył na bramkę Wdy. "Janek" sparował piłkę, ale nikt z jego kolegów nie zdążył go zaasekurować. Pierwszy do futbolówki dopadł Paweł Błaszczak i z bliska umieścił ją w siatce. Świecianie do końca próbowali odrobić straty. Najbliżsi wyrównania byli Michał Żurowski w 58. min. (obrońca wybił piłkę zmierzającą do bramki) i Arkadiusz Woźniak w 90. min. Golkiper Górnika Daniel Szczepankiewicz nie dał się już pokonać. Miejscowi także mogli jeszcze bardziej skarcić Wdę, ale na szczęście dobrymi interwencjami popisał się Robert Tomaszewski.
Porażki Wdy w Trzciance i Koninie, przy dwóch wygranych Calisii Kalisz, sprawiły, że szanse na awans do II ligi zmalały prawie do zera. Do końca sezonu zostało 7. kolejek. By awansować świecianie muszą wygrać wszystkie mecze i liczyć na trzy porażki Calisii i dwie Lecha Rypin. Jednak takiego scenariusza z pewnością nie przewidują ani w Kaliszu, ani w Rypinie.