- Zdarza się, że wypiję - mówi sępolanin. - Jak posiedzę na imprezie dłużej, to zawsze mam dylemat - jechać, czy nie jechać? Myślałem o kupnie alkomatu, bo prawo jazdy jest mi potrzebne. Zastanawiam się nawet nad kupnem alkomatu.
Przeczytaj: Brodnica. Radar, alkomat i pies. Wizyta uczniów w komendzie policji
Czytelnik dociekał, czy może pójść na komendę i... zbadać się na własną prośbę alkomatem.
Okazuje się, że pytanie wcale nie jest z Księżyca, bo w Sępólnie takie przypadki już się zdarzyły. Na komendzie usłyszeliśmy też, że każdy ma prawo wypić, nie ma tylko prawa jechać na promilach.
- Oczywiście, że można przyjść i skorzystać z alkomatu - mówi Krzysztof Wieczorek, rzecznik sępoleńskich policjantów. - Wystarczy podejść na komendę i poprosić dyżurnego. Podejść albo poprosić kogoś trzeźwego o odwiezienie. W takiej sytuacji podjechanie pod komendę jest wykluczone.
Dyżurny zbada poziom trzeźwości i już będzie jasne - jechać, czy nie. - Wolimy takie zachowanie niż wsiadanie za kółko w stanie nietrzeźwym - twierdzi Wieczorek.