https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Balturium jednak powstanie? Jest szansa na pieniądze na nowe centrum kultury

(EM)
Dla Arseniusza Finstera ta wiadomość to balsam na serce.
Dla Arseniusza Finstera ta wiadomość to balsam na serce. Maria Eichler
Być może jednak nowe centrum kultury zostanie wybudowane za pieniądze z tzw. mechanizmu norweskiego. Bo z ministerstwa kultury nadeszła długo oczekiwana wiadomość.

Na razie nie można jeszcze skakać z radości, bo to dopiero pierwszy etap - oceny formalnej. Chojnicki projekt przeszedł go pozytywnie, nie został odrzucony i będzie teraz rozpatrywany merytorycznie.

Chojniczanie tak bardzo chcą budowy nowego centrum kultury, że to dla nich punkt numer jeden w negocjacjach miejskiego obszaru funkcjonalnego. Jeśli więc dostaną pieniądze z funduszu norweskiego, to co z projektem złożonym do MOF?

- Wtedy nastawimy się na szerszy zakres rewitalizacji - odpowiada burmistrz Arseniusz Finster. - Mamy przecież co robić, na remont czekają średniowieczne mury i baszty.

Ale Balturium ma się też znaleźć w strategii województwa pomorskiego, tak na wszelki wypadek, żeby była alternatywa.

Przeczytaj też: Na co chcemy pieniądze w ramach miejskiego obszaru funkcjonalnego?

20 grudnia jest planowana sesja sejmiku wojewódzkiego w Gdańsku. Jest prawie pewne, że miasto dostanie 1 mln zł na remont starej plebanii przy bazylice mniejszej, która straszy, od dawna podparta stemplami i zagrożona zawaleniem. Baszta tuż obok będzie musiała poczekać.

W Chojnicach jest jeszcze sporo zabytkowej zabudowy i potrzeby w tej dziedzinie to studnia bez dna. Obecny samorząd nie jest jednak skłonny hołubić takiego reliktu PRL, jakim jest obecny dom kultury. Bo budynek ani nie jest piękny, ani funkcjonalny, a po ostatnim zarwaniu się sufitu w dobudówce widać, że mocno się już wysłużył. Na nowe centrum potrzeba jednak aż 30 mln zł, a dla samorządu jest to kwota niebotyczna.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska