Oczywiście, spodziewam się, że będą chciały przerzucić koszty na klientów, jak to było np., gdy pojawił się podatek bankowy, podnosząc różne opłaty za swoje usługi.
Gdy jednak rosły stopy procentowe, a tym samym raty kredytów, banki jakoś nie protestowały. Zysk netto tego sektora, w okresie styczeń-maj 2022 roku, wyniósł 12,9 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o 121 proc. - podał NBP. W samym maju 2022 r. zysk netto sięgnął 3,72 mld zł.
Czy kredytobiorcy powinni wahać się ze skorzystaniem z wakacji od rat? Absolutnie nie, tym bardziej, że nie byli ich inicjatorami, a dostali je na tacy od państwa.
Czyż kilka miesięcy temu, wraz z początkiem wzrostów stóp procentowych, nie pojawiła się możliwość, żeby banki podnosiły nie tylko raty kredytów, ale również oprocentowanie lokat i depozytów? Bardzo, ale to bardzo się z tym ociągały..., a byłoby o wiele uczciwsze, żeby jednak dały oszczędzającym zarobić więcej. Nie dały!
Dopiero niedawno, po apelu premiera, że rząd zmusi je ustawowo do podwyżki oprocentowania lokat, coś wreszcie drgnęło w sprawie.
Jest lepiej niż było. Najlepsze lokaty i rachunki oszczędnościowe pozwalają zarobić nawet 7-7,5 proc. w skali roku. Jest to ogromna zmiana bowiem jeszcze na początku roku to było maksymalnie ok. 3 proc.
Dlaczego więc klienci nie mają teraz nie skorzystać z okazji? Niech jadą na wakacje kredytowe bez wyrzutów sumienia! Banki ich też nie miały z lokatami.
