Bariery na ulicy w codziennym życiu w Brodnicy

Brak podjazdów i tzw. linii naprowadzających, wysokie krawężniki, słupki - to tylko niektóre z przeszkód, z jakimi muszą się zmagać niepełnosprawni na ulicach Brodnicy.

- 25 września stowarzyszenie „Stoper” przeprowadziło akcję „Szlaban”. Jej celem było pokazanie w praktyce, jakie bariery i przeszkody utrudniają osobom z niepełnosprawnością prowadzenie normalnego życia w przestrzeni publicznej - mówi Marcin Święcki.

Zobacz również: Jadalny czy trujący. Rozpoznasz te grzyby? [SPRAWDŹ]

- Za najbardziej uciążliwe osoby z niepełnosprawnością uznają krawężniki, brak albo niedostosowane podjazdy, defekty sygnalizacji dźwiękowych na przejściach, brak linii naprowadzających, słupy na chodnikach - mówi Marcin Święcki. - O naszej akcji dużo się mówiło. Wiele osób obejrzało o niej reportaże. Zaraz po niej rozpoczęto montaż metalowych zjazdów na przejściach. W międzyczasie oddano kilka nowych arterii, ale niestety z dawnymi wadami, nie uwzględniając naszych potrzeb. Mamy powody sądzić, że po chwili zadumy, znowu wszystko wróciło na dawne tory, a nasze problemy stały się jedynie kolejną okazją do wyrażania współczucia. My nie chcemy współczucia. Chcemy sami czynnie uczestniczyć w budowie Brodnicy przyjaznej osobom z niepełnosprawnością. Oczekujemy partnerstwa z władzami miasta, przeciwdziałania w pojawianiu się kolejnych przeszkód oraz likwidacji już istniejących. W związku z tym przy stowarzyszeniu „Stoper” powstał zespół konsultacyjny osób niepełnosprawnych ds przeciwdziałania barier w Brodnicy.

Władze miasta zapewniają, że wzięły sobie do serca apele niepełnosprawnych.

Przy okazji przebudowy ulicy Przykop pojawią się nie tylko odpowiednio wyprofilowane zjazdy dla niepełnosprawnych, ale również linie naprowadzające, użyteczne dla osób niewidomych i niedowidzących.

Jednak wciąż jest wiele do zrobienia.

Niedawno na przejściu z Nowej Kolonii w kierunku Ceglanej doszło do kolizji z udziałem osoby niepełnosprawnej.

A czy urząd jest dostępny dla niepełnosprawnych? Nie ma windy lub innego rozwiązania, żeby osoby na wózkach mogły samodzielne dostać się do środka. Można dzwonić po osoby, które co najwyżej pomogą wnieść wózek.