Rafał Bruski od razu na początku przyznał się do błędu, jakie popełniło miasto. - Zapytaliśmy poszczególne szkoły, co chciałyby w przyszłych obiektach. Na liście życzeń były między innymi kręgielnie i małpie gaje. To dla nas nauczka, żeby w przyszłości nie formułować takich pytań - wyjaśnił prezydent. Jak dodał prezydent Bruski, jego zdaniem, to mają być baseny przyszkolne, służące do nauki pływania czy rehabilitacji. - Budujemy baseny, nie centra fitness.
- Oświata ma wiele innych potrzeb, wszystkiego nie da się zrobić - argumentował prezydent Bruski. - Musieliśmy wybierać: albo budujemy 3 baseny z dużym zapleczem albo 4 nieco uboższe. Na razie nie ma mowy o okrajaniu, skoro jeszcze nic nie powstało - stwierdził. Jednak zdaniem prezydenta, wiele urządzeń, które są w pozostałych basenach, nie jest dostatecznie wykorzystywanych, a generuje koszty.
Jako przykład Rafał Bruski podał saunę, którą trzeba nagrzewać na 2 godziny przed jej użyciem, nawet jeśli ktoś przebywa tam kilka minut. - Przy każdym basenie będzie na przykład jacuzzi i inne racjonalne funkcje, to nie będą gołe baseny - zapewnił prezydent Bydgoszczy.
Przypomnijmy, że kolejne baseny powstaną: przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5 na Kapuściskach, przy ZSO nr na osiedlu Leśnym, przy Zespole Szkół nr 8 na Miedzyniu i przy ZS nr 26 w Fordonie. Wiadomo, że te na Leśnym i Miedzyniu mają być ze skromniejszym wyposażeniem.
Czytaj e-wydanie »
