https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Baszta przy Jeziornej zmieni właściciela?

(EM)
- Tak ma wyglądać baszta - mówi burmistrz Arseniusz Finster
- Tak ma wyglądać baszta - mówi burmistrz Arseniusz Finster Maria Eichler
Szykuje się zwrot w sprawie nieruchomości przy stadionie "Chojniczanki" na ul. Jeziornej. Ale trochę to jeszcze potrwa.

Z inicjatywy właściciela obiektu, który nabył basztę przy ul. Jeziornej za 50 tys. zł, doszło do spotkania w ratuszu. Okazało się, że plany inwestycyjne posiadacza baszty zmieniły się i nie jest on już zainteresowany przywracaniem świetności temu zabytkowi, który jest zresztą w gestii konserwatora zabytków.

- Od początku było jasne, jak ma wyglądać restaurowanie tego obiektu - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Był projekt Andrzeja Ciemińskiego i była akceptacja dla tego rozwiązania. Ale teraz sytuacja się zmieniła, właściciel jest skłonny oddać basztę za tę samą cenę plus koszty notarialne.
Miasto raczej nie chce kolejnego obiektu do kapitalnego remontu. Jest jednak tajemniczy klient, który wyraża zainteresowanie takim nabytkiem. Chciałby przeznaczyć go na cele muzealne, kolekcjonerskie i społeczne. Kto to jest? Tego w ratuszu na razie zdradzić nie chcą.

Jeśli do transakcji dojdzie, to najpierw trzeba będzie budynek wyremontować, bo grozi zawaleniem. Potem przyjdzie czas na nadanie mu innych funkcji. Teraz jest to wątpliwa wizytówka otoczenia stadionu i dobrze by było, gdyby jak najszybciej udało się doprowadzić do zmiany w krajobrazie.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska