Edward Bajko o prognozach dla rynku mleka: - Myślę, że najbardziej prawdopodobny jest scenariusz mieszany. Eksport nie załamie się całkowicie, ale znacząco spadnie, spadnie też konsumpcja wewnętrzna, co sumarycznie spowoduje upadek najsłabszych mleczarni i gospodarstw produkujących mleko. U pozostałych nastąpi redukcja produkcji wymuszona administracyjnie lub poprzez cenę - uważa prezes.
Dzieli się też obawą: - Boję się tylko, że rolnicy będą chcieli zrekompensować sobie niższą cenę zwiększoną produkcją mleka, jak to miało miejsce już nieraz. Tym razem byłby to samobójczy krok. Dlatego tym razem zgodziłbym się na administracyjne ograniczenie produkcji, chociaż zawsze byłem zwolennikiem w pełni wolnego rynku.
Ceny mleka i produktów mleczarskich na początku kwietnia 2020
Średnie ceny sprzedaży netto zebrane w Zintegrowanym Systemie Rolniczej Informacji Rynkowej MRiRW (5.04.2020)
mleka spożywczego pasteryzowanego
- 2% - 189 zł/100kg
- 3,2% - 201 zł/100kg
- od 3,5% - 296 zł/100kg (spadek t/t o 2,9%)
To Cię może też zainteresować
Mleko spożywcze UHT lekko drożało
- do 0,5% - 186 zł
- 1,5-1,8% - 200 zł (t/t +1,2%)
- 2% - 216 zł (t/t +3,4%)
- 3,2% 213 zł (t/t +1,4%)
- od 3,5% - 224 zł (t/t +2,3%)
Spadła cena jogurtu naturalnego - ogółem o 2,5%, najbardziej w grupie o zawartości tłuszczu 3,2% - spadek o 7,1%. Spadek ceny skupu kefirów ogółem - 1,7%, śmietana i śmietanka -1,4%, a mleko w proszku odtłuszczone w ciągu tygodnia potaniało średnio o 4,5% (cena 5 kwietnia - średnio 997 zł/100kg.
Źródło cen: ZSRIR MRiRW, Badanie cen sprzedaży prowadzone jest na reprezentatywnej próbie. Średnie ceny liczone są jako średnie ważone.
W sektorze mleka potrzebna unijna interwencja
To kolejny sektor rolnictwa po m.in. producentach mięsa, który domaga się działań ze strony UE. - Uratować nas przed powyższym scenariuszem może tylko zdecydowana interwencja Unii Europejskiej. Nadwyżki surowca w wyniku ograniczenia eksportu na rynki trzecie i obniżenia konsumpcji na rynku wewnętrznym nie jest zjawiskiem nowym, chociaż nigdy dotąd powody nie były tak dramatyczne i nie stawało się to tak nagle. Unia Europejska ma instrumenty łagodzące skutki nadpodaży surowca, które zostały wypracowane wiele lat temu i wielokrotnie już były używane. Chodzi oczywiście o interwencyjne zakupy mleka w proszku, masła i serów, a także dopłaty do prywatnego przechowywania tych produktów - wymienia Edward Bajko.
Bojko: Problemem, jak zawsze dotąd, będzie prawdopodobnie poziom ceny interwencyjnej. Jest ona niska i niezmieniana od lat, co powoduje, że interwencja rusza w praktyce dopiero przy kompletnym załamaniu rynku. Najwyższy czas, żeby poziom cen interwencyjnych wyznaczyć na nowo, biorąc pod uwagę dzisiejsze koszty produkcji mleka i interwencję uruchomić natychmiast.
To Cię może też zainteresować
Prezes spółdzielni mleczarskiej z Radzynia Podlaskiego jest zdania, że UE interwencję powinna podjąć możliwie jak najszybciej. - Rozumiem, że trudno teraz ustawić priorytety w sytuacji pandemii w Europie i na świecie, ale infrastruktura spożywcza powinna stać na podium. Koniecznie trzeba zadbać o producentów żywności, których upadek będzie miał nieodwracalne skutki dla gospodarki.
Prawdopodobne spadki cen skupu mleka
- Obniżki cen mleka w skupie wydają się nieuniknione - stwierdza Edward Bajko. - Najprawdopodobniej nie uda się całości produkcji mleczarskiej ulokować na rynku i UE podejmie interwencję. Wtedy to cena, przy której nastąpi interwencja, zadecyduje o poziomie, do którego spadnie cena surowca. Przy zachowaniu dotychczas obowiązujących zasad interwencji cena surowca może spaść do niewiele ponad 1 zł za litr. Wskazują na to dane historyczne i mam nadzieję, że to doświadczenie skłoni decydentów do rewizji stanowiska w sprawie momentu podjęcia i poziomu interwencji.
To Cię może też zainteresować
Czy w obecnej sytuacji spółdzielnia z Radzynia Podlaskiego chce wprowadzać zmiany w swoim działaniu? - W tej chwili nie planujemy żadnych ograniczeń w skupie mleka w naszej mleczarni. Mogłyby być one konieczne tylko z dwóch powodów. Drastycznego ograniczenia zdolności przerobowych wszystkich naszych zakładów z powodu kwarantanny załogi lub absencji chorobowej, albo z braku możliwości zbytu produktów i wykorzystania wszystkich możliwości magazynowych oraz finansowych.
- Mamy jednak przygotowany scenariusz awaryjny, który zakłada produkcję mleka w proszku i masła zamiast serów. Potrzeba do tego mniejszej liczby pracowników i łatwiej te produkty magazynować. Ogromną wadą takiego rozwiązania są już dzisiaj niskie ceny na te produkty, a przypuszczam, że będą jeszcze dużo niższe. Wymagałoby to odpowiedniego obniżenia ceny mleka dla rolników - wyjasnia Edward Bajko.
Źródło: informacja prasowa Spomlek
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gwiazdor "Barw Szczęścia" ROZSTAŁ SIĘ z żoną?! W tle matka dziecka Królikowskiego!
- Piotr Kaszewiak wyjawia prawdę o Elżbiecie Jaworowicz. Taka jest, gdy gasną kamery
- Roxie jest NIEULECZALNIE CHORA, nagle trafiła do szpitala! Znamy przykre szczegóły
- Zenek rozgadał się o zdolnościach wnuczki! Córka Daniela robi mu konkurencję?