Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie jedna bydgosko-toruńska drużyna żużlowa?

(jp,maz)
4 lipca 2010 roku. Tak wyglądał bydgoski sektor na Motoarenie.
4 lipca 2010 roku. Tak wyglądał bydgoski sektor na Motoarenie. fot. Mariusz Murawski
Żużlowy świat się kończy! Toruń i Bydgoszcz w przyszłym sezonie chcą wystawić wspólną drużynę ligową. Czy zaakceptują ją kibice?

Żużlowe derby Pomorza to sól Speedway Ekstraligi. Obie drużyny spotkały się już ponad 80 razy. W historii żużlowej rywalizacji Torunia i Bydgoszczy były niespodzianki, mecze zacięte do ostatniego wyścigu, walkowery i skandale. Ale także dramaty, jak poważna kontuzja szwedzkiego mistrza świata Pera Jonssona.

Nowe wyzwanie dla fanów

To jedna strona derbowej rywalizacji. Inną jest najczęściej doskonała zabawa oraz inteligentne figle, które fani z obu miast płatają sobie przed kolejnymi meczami. Przykłady? W ostatnich latach bydgosz czanie zarzucili Toruń propagandowymi ulotkami, z kolei kibice "Aniołów" ubrali w klubowe barwy pomnik Łuczniczki oraz wykupili wielki baner w centrum Bydgoszczy, na którym umieścili korzystną dla siebie statystykę derbów.

Przeczytaj także: Buczkowski i Łaguta mają wzmocnić Polonię Bydgoszcz

W kolejnym sezonie kibice mogą jednak stanąć przed zupełnie nowym wyzwaniem: na ligowe tory ma wyruszyć wspólna ekipa Torunia i Bydgoszczy! Pomysł podsunął Unibax, a Polonia chętnie go podjęła. Drużyna ma zostać zgłoszona do II ligi i mają ją tworzyć młodzieżowcy, którzy nie zmieszczą się w ekstraligowych składach.

Jak kibice zareagują na nową inicjatywę? Socjolog Dominik Antonowicz środowisko żużlowych fanów zna na wylot, a derbowych spotkań oglądał ponad dwadzieścia. Jego zdaniem, wspólny team z Torunia i Bydgoszczy nie wpłynie istotnie na relacje kibiców. - To będzie drużyna neutralna, która będzie funkcjonowała poza strefą kibicowską. Regionalne środowisko żyje derbami i to się nie zmieni.

Współpraca się zacieśni

Nie wszyscy są przekonani, że to dobry pomysł. Sebastian Rygielski z toruńskiego stowarzyszenia kibiców Krzyżacy: - Ze względów historycznych nie powinniśmy łączyć symboli i nazw obu klubów.

Rafa Włóblewski z bydgoskiego stowarzyszenia Pomagamy Polonii: - Nie ma porozumienia między kibicami, zwłaszcza piłkarskimi. Skonfliktowani są również politycy. Wzajemnych uprzedzeń jest tyle, że jedna żużlowa inicjatywa tego chyba nie zmieni.

Przeczytaj także: Kto dołączy do drużyny Unibaksu? Co powie Ward?

Taki zespół byłby jednak ciekawą inicjatywą w kontekście samorządowych aspiracji obu miast, które rywalizują ze sobą w wielu dziedzinach. Czy sport stanie się platformą łączącą Toruń z Bydgoszczą? - Taki zamysł stworzenia wspólnej drużyny obu miast znajdujących się w jednym obszarze metropolitarnym, to kolejny dowód na to, że zacieśnianie współpracy między Toruniem a Bydgoszczą to dobry kierunek. Inicjatywa połączenia sił sportowych to ciekawy pomysł i warto go popierać - uważa wiceprezydent Torunia Zbigniew Fiderewicz.

Bardzo poważnie nasze pytania o bydgosko-toruńską współpracę potraktował Rafał Bruski. - Nie ingeruję w operacyjne działania obu spółek - stwierdził krótko prezydent Bydgoszczy.

Więcej w środowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej"

Wiadomości dotyczących żużla

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska