https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie klimat na dzieci

JOLANTA ZIELAZNA
Rozwiązania zawarte w pakiecie mają zachęcić rodziny do posiadania większej gromadki dzieci i pomóc godzić pracę zawodową z ich  wychowywaniem.
Rozwiązania zawarte w pakiecie mają zachęcić rodziny do posiadania większej gromadki dzieci i pomóc godzić pracę zawodową z ich wychowywaniem.
Dłuższe urlopy macierzyńskie, wyższe składki emerytalne i możliwość dorabiania na urlopie wychowawczym - wraca pakiet prorodzinny.

To dobra wiadomość dla tysięcy rodzin, które przeżywają rozterki, czy po urodzeniu dziecka kobieta ma zostać w domu, czy może tata poszedłby na wychowawczy? Panowie się do tego nie kwapią, więc często mamy próbują godzić pracę z opieką nad maluchem.

Pomysły odżyły
Rozwiązania zawarte w pakiecie mają zachęcić rodziny do posiadania większej gromadki dzieci i pomóc godzić pracę zawodową z ich wychowywaniem. Resort pracy rozesłał go do konsultacji społecznych.

Niemal nie różni się od tego, który w poprzedniej kadencji przygotowała ówczesna wiceminister (później minister) Joanna Kluzik-Rostkowska. Tamten szczęśliwie przeszedł konsultacje, zebrał w większości pozytywne opinie od związków zawodowych i pracodawców. Zdążył nawet trafić do Sejmu, ale kadencja się skończyła. Teraz pomysły wróciły.

Pół roku macierzyńskiego
I tak, stopniowo ma być wydłużany urlop macierzyński. Najpierw, w 2009 roku, miałby wzrosnąć do 20 tygodni. Potem co dwa lata przybywałyby dwa tygodnie. Dopiero w 2014 roku osiągnąłby zakładane pół roku (39 tygodni przy ciąży mnogiej).
Projekt nie przewiduje jednak, by większą część niż teraz mogli wykorzystać ojcowie. - Już poprzednio zwracały na to uwagę organizacje kobiece - przypomina Małgorzata Rusewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". - Jeśli mówimy o równouprawnieniu, to i tu powinno się zostawić rodzinie większe pole swobody decydowania, kiedy kobieta wróci do pracy, a dzieckiem zajmie się tata. Dziś, w ramach urlopu "ojcowskiego" może się zająć przez dwa tygodnie.

Organizacje pracodawców od początku nie popierały pomysłu wydłużania urlopów macierzyńskich. - Od 2006 roku, gdy wydłużono urlop do obecnych 18 tygodni, nie prowadzono badań, jak wpłynęło to na zwiększenie się liczby urodzeń - mówi Rusewicz. - Przeciwnie, małżeństwa mówią, że na decyzję o urodzeniu dziecka wpływ ma sytuacja finansowa, posiadanie własnego mieszkania, a nie długość urlopu macierzyńskiego.

Dla pracodawców ma być zachęta do zatrudniania matek wracających po urlopie wychowawczym lub macierzyńskim. Przez trzy lata płaciliby za nie niższe daniny, byliby zwolnieni ze składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - to prawie 2,5 proc. pensji pracownika.
Składki dla bizneswoman

Za kobiety na urlopie wychowawczym budżet płaciłby też większą składkę. Początkowo, od przyszłego roku miałaby być liczona od najniższej płacy. Później wzrastać do 60 proc. przeciętnych zarobków.

O wychowawczym mogą dziś tylko pomarzyć przedsiębiorcze panie, które prowadzą własną firmę. I to ma się zmienić. Będą mogły zawiesić działalność z powodu opieki nad dzieckiem, budżet zapłaci za nie składki emerytalne. Kobiety zyskają prawo do dodatku do zasiłku rodzinnego (400 zł). To dobra wiadomość dla Ali, która prowadzi własną firmę. Gdy cztery lata temu urodziła córkę, nie mogła pójść na urlop wychowawczy, szukała opiekunki. Żałuje, że była "dochodzącą mamą".

Jeden jest, drugi będzie
Część zmian ma być wprowadzana podczas wiosennej nowelizacji ustawy o działalności gospodarczej.
PiS swój projekt z poprzedniej kadencji ponownie wniosło do Sejmu w grudniu. - Można już było nad nim pracować. A zmiany mogła PO wprowadzać podczas prac. Ale marszałek Sejmu projektu do komisji nie skierował - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PiS. - Szkoda, że zmarnowano dużo czasu.

Dobra wiadomość będzie jeszcze lepsza, gdy przepisy zostaną uchwalone. Projekt ministerstwa pracy może najwcześniej trafić do Sejmu w kwietniu. Wówczas, najprawdopodobniej, posłowie będą pracować nad połączonymi dokumentami.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska