Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Benefis "Suchego" czyli wspomnień czar

Tomasz Malinowski
Sławomir Suchomski (stoi między trenerami Jerzym Sojką i Kazimierzem Gurtatowskim) godnie pożegnał się z kibicami
Sławomir Suchomski (stoi między trenerami Jerzym Sojką i Kazimierzem Gurtatowskim) godnie pożegnał się z kibicami Fot. Piotr Kozłowski
Warto dla takich chwil było grać w piłkę. Grać dobrze, nawet znakomicie. To gwarantował Sławomir Suchomski.

Na uznanie nigdy nie jest za późno

Wminioną sobotę w Tucholi odbył się benefis wychowanka Tucholanki.
- Zabierałem się do tego pożegnania i zawsze coś stawało na przeszkodzie - mówił bohater sobotniego popołudnia. - Nareszcie starczyło mi determinacji. Cieszę się z tego bardzo. Mogłem do Tucholi zaprosić wielu kolegów, fantastycznych zawodników, z którymi miałem przyjemność występować na boisku w kilku krajowych klubach. Spotkać się także z byłymi zawodnikami mojego macierzystego klubu. Nie ma nic bardziej przyjemnego, jak wspólne pogranie w piłkę i uczczenie tego spotkania kuflem piwa.
Zanim jednak drużyny oldbojów Tucholanki i "Przyjaciół Sławka" wybiegły na znakomitą murawę obiektu w Tucholi, znalazł się czas na odrobinę wspomnień i wzruszeń. O początkach kariery "Suchego" opowiadali ze swadą Jerzy Sojka, trener-wychowawca przyszłego ligowego piłkarza oraz Kazimierz Gurtatowski, trener koordynator KPZPN. Z podziękowaniami i upominkami pośpieszyli Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi i prezesi klubu - były Dariusz Paul oraz obecny Janusz Czapiewski. Swoją "cegiełkę" dołożyli koledzy i przyjaciele z okresu pracy Suchomskiego w Chojniczance - Dariusz Bilicki i Marek Szank.

Sztuczki "Suchego"

A potem, choć skwar lał się z nieba, rozegrano spotkanie towarzyskie. W pierwszej połowie bohater sobotniego popołudnia wystąpił w barwach Tucholanki. Miejscowa drużyna bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę rywalom. Grała, agresywnie i kolektywnie, a Sławomir Suchomski, jak za dawnych lat, poopisywał się indywidulanymi rajdami i technicznymi sztuczkami. Do przerwy gospodarze prowadzili 6:3. Po zmianie stron "Suchy" zasilił ekipę swoich przyjaciół. Starał się także pociągnąć grę zespołu, ale koledzy opadali z sił i nie kwapili się do podjęcia walki. Adam Lyczmański, nasz międzynarodowy sędzia, dostrzegając drastyczny ubytek sił zawodników zdecydował się skrócić drugą połowę. Tucholanka zakończyła spotkanie wysokim zwycięstwem 11:5.
Ale i tak mecz oglądało się z przyjemnością. Kibice mieli jedyną okazję przypomnieć sobie, jakimi umiejętnościami dysponują jego uczestnicy. Bo w piłkę grać się nie zapomina. Tylko nie zawsze starcza... sił.
Sławomir Suchomski wspaniale pożegnał się z sympatykami futbolu w Tucholi, ci mu odwzajemnili. Dziś "Suchy" jest opiekunem beniaminka II ligi - Lecha Rypin i jak zapowiedział w rozmowie z reporterem "Pomorskiej", on i piłkarze nie zamierzają wyłącznie być w tej lidze dostarczycielami punktów.
I Sławkowi Suchomskiemu serdecznie życzymy.
11 TUCHOLANKA (6)
5 PRZYJACELE (3)
Bramki: Bukowski i Domachowski - po 4, Suchomski 2, Szulc - Durda i Suchomski - po 2, Czarnecki. TUCHOLANKA: Grzempa - Suchomski, Szmelter, Stachowicz, Glazik, Szulc, Hass, Pielesiak, Klejbor, Kociński, Gostomski,Dudzik, Zieliński, Napiątek, Bukowski, Domachowski, Zienkiewicz. Trenerzy: Kazimierz Gurtatowski i Jerzy Sojka PRZYJACIELE: Paszkowski i Przybylski - Suchomski, Molewski, Jackiewicz, Najtkowski, Pietrzykowski, Durda, Czarnecki, Twardygrosz, Przybysz, Gruszka, Klinger, Wyżlic, Haniewicz, Szank. Trener Jarosław Szuba
Sędziowali: Adam Lyczmański oraz Dariusz Ignatowski i Dariusz Drozd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska