Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez swojego człowieka

Anna Maria Zdrenka
Miasto nadal nie ma przedstawiciela w radzie nadzorczej spółki Szpital Tucholski. Były wybory do rady, ale burmistrz nie zgłosił kandydata.

Radni miejscy wielokrotnie podkreślali, że miasto, będące udziałowcem spółki Szpital Tucholski, powinno mieć swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej. Naciskali, żeby poszukać osobę z uprawnieniami do zasiadania w radzie. W końcu taka osoba się znalazła, ale podczas niedawnego walnego zgromadzenia spółki burmistrz kandydatury nie zgłosił.

Edmund Kowalski tłumaczy, że przed walnym nie otrzymał od żadnych materiałów. Był też zdziwiony decyzją o zmniejszeniu rady nadzorczej z pięciu do czterech osób. Wszyscy udziałowcy byli za, tylko on był przeciw. Uznał, że nie zgłosi kandydata, gdyż i tak nie ma on szans na wejście do rady. I w proteście wyszedł z zebrania.

- Jak się potrzebuje pieniędzy, to się przychodzi, a innymi drzwiami zabiera się uprawnienia - komentuje.

Przewodniczący rady nadzorczej Tomasz Stybaniewicz (wybrany na następną kadencję) wyjaśnia, że materiały były do wglądu, a spółka nie wysyła ich, bo ma kilkudziesięciu udziałowców. - _Pan burmistrz zgłosił wątpliwości dopiero po głosowaniu, a mógł zabrać głos wcześniej. Ja się dziwię, że wyszedł przed punktem, w którym był wybór nowej rady - _mówi.

Stybaniewicz dodaje, że jeżeli zapadnie decyzja o budowie nowego szpitala w Rudzkim Moście i miasto wniesie ten teren aportem do spółki, to zwiększą się jego udziały i pozycja w spólce. Tym samym będzie mogło domagać się przedstawiciela w radzie nadzorczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska