CUK Anioły Toruń - Avia Solar Sędziszów Małopolski 3:0
Sety: 25:12, 25:23, 25:17
CUK Anioły: Brzóstowicz, Sternik, Kalinowski, Sandoval, Faryna, Stolc, Podborączyński (libero) oraz Grzona, Skadorwa.
Avia Solar: Soboń, Warzocha, Perłowski, Szymanik, Kotyła, Lasocki, Szczęch (libero), Szytuła (libero) oraz Marciniak, Bilski, Polek.
Torunianie zaczęli mecz od mocnego uderzenia. Prowadzili 5:0 i potem tylko powiększali przewagę. Byli lepsi od rywali pod każdym względem. Po 20 minutach podopieczni Krzysztofa Stelmacha mogli cieszyć się z wygranej.
Drugi set rozpoczął się źle dla zawodników z Torunia. Spadła jakość ich gry, szczególnie w ataku. Przegrywali 3:7 i trener Stelmach poprosił o czas. Jednak poprawy nie było, bo straty wzrosły do sześciu punktów (5:11). Jednak to ich nie podłamało, bo sukcesywnie odrabiali straty. Po raz pierwszy doprowadzili do remisu 21:21. Końcówka też należała do nich.
Trzecia partia była wyrównana do stanu 10:10. Wtedy toruńscy siatkarze zdobyli cztery punkty z rzędu. Zyskali spokój i wrócili do dyspozycji z pierwszej odsłony. Spokojnie dograli do końca, kontrolując to, co działo się na boisku. W sumie uporali się z rywalem w zaledwie 80 minut.
W sobotę o godz. 18 CUK Anioły zmierzą się z gospodarzami turnieju - Metro Family Warszawa.
W niedzielę o godz. 15.30 ostatni mecz z WKS Wieluń.
