Zobacz wideo: Olimpijska Astoria w Bydgoszczy już otwarta
ENEA ASTORIA BYDGOSZCZ - PSZCZÓŁKA START LUBLIN 89:92
Kwarty: 28:35, 21:18, 20:19, 20:20.
Astoria: Sanders 31, Chyliński 5, Bogucki 6, Nizioł 25, Gabrić 8 oraz Krasuski 3, Waterman 1, Loncar 6, Dambrauskas 4.
Pszczółka: Dorsey-Walker 23, Davis 19, Łączyński 6, Borowski 3, Szymański 4 oraz Franke 0, Jeszke 6, Dziemba 2, Ware 15, Searcy 14.
Dla „Asty” spotkanie nie miało większego znaczenia. Zgoła odmiennie wyglądało to w przypadku gości, którzy potrzebują zwycięstw, by zająć jak najkorzystniejsze miejsce przed play-off. Zwłaszcza, że przegrali trzy wcześniejsze mecze.
1. połowa była bardzo ofensywna. Dość powiedzieć, że obie drużyny zdobyły w niej aż 102 punkty (49:53). Astoria żałować może otwierającej kwarty (pudła, straty), która - jak się potem okazało - była kluczowa. Do przerwy świetnie spisywał Jakub Nizioł. 25-latek miał 100-procentową skuteczność (6/6 z gry, 1/1 za 1).
Po zmianie stron oglądaliśmy wymianę ciosów; zwycięsko wyszli z niej goście. Na nic zdała się nieomylność Nizioła (6/6 za 2, 3/3 za 3, 4/4 za 1).
W weekend zakończenie sezonu zasadniczego EBL. Enea Astoria wybierze się do Sopotu na mecz z Treflem (niedziela, 17.35).
