Bezpańskie psy

     - Od trzech, czterech miesięcy wałęsają się trzy wielkie psy. Są bezpańskie i bardzo agresywne - mówi Czytelnik. Twierdzi, że zgłaszał sprawę policji, ale bez rezultatu. Psy na jakiś czas zniknęły, a teraz znowu się pojawiły. Kilka dni temu, gdy jechał rowerem, goniły go z 500 metrów, prawie do samego Sępólna. - Dzieci boją się iść do szkoły. Czy musi dojść do jakiejś tragedii, żeby ktoś coś zrobił? - pyta.
     Skontaktowaliśmy się z oficerem prasowym komendy powiatowej policji Krzysztofem Wieczorkiem. Jak stwierdził, ani do niego, ani do dzielnicowego nie dotarł sygnał o wałęsających się psach w Lutowie. - Dzielnicowy uczestniczył 27 lutego w zebraniu sołeckim i także sprawa taka nie została poruszona - informuje. Oficer prasowy zachęca Czytelnika, żeby skontaktował się z dzielnicowym, który na pewno tym się zajmie.
     Także burmistrz Waldemar Stupałkowski zapewnił nas, że wyjaśni sprawę. Poinformował, że jeśli w pobliżu Lutowa wałęsają się psy, to zostaną złapane i wywiezione do schroniska w Chojnicach.