https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni czekają, aż gmina da im pracę

(aj)
Chętnych do podjęcia robót interwencyjnych nie brakuje
Chętnych do podjęcia robót interwencyjnych nie brakuje sxc.hu
Mieszkańcy gminy Jeziora Wielkie domagają się od wójta, aby nie przedłużał umowy pracownikom interwencyjnym. - Każdy powinien mieć szansę na wyrobienie sobie zasiłku - mówią, ci którzy pracy nie mają.

- Wiem, że niedługo niektórym osobom zatrudnionym przez gminę kończą się umowy. Oni powinni odejść, bo mają już prawo do pobierania zasiłku dla bezrobotnych. Ich miejsce mogą zająć inni bezrobotni - mówi nasz Czytelnik, który mieszka w gminie Jeziora Wielkie.

Część mieszkańców uważa, że gmina powinna zatrudniać tylko do momentu nabycia prawa do zasiłku.

- Takie obietnice składał nam wójt przed wyborami. Każdy chce mieć dochód - mówi nam mieszkaniec Jezior Wielkich.

Tymczasem wójt Zbysław Woźniakowski wyjaśnia, że ma ograniczone możliwości zatrudniania ludzi.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Pomorskiej"

Szukasz pracy? Sprawdź, nasze oferty!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan
W dalszym ciągu liczę na produkcję kostki brukowej. bo przed wyborami mocno nam to obiecano, a idzie już zima i cicho, gdzie te liczne inwestycje wyssane z palca-żałuje,że tak daliśmy się nabrać. Wstyd Panie Woźniakowski.
l
leon
Wójt Wożniakowski jest bardzo słowny i likwidację bezrobocia w gminie rozpoczął od załatwiania pracy w DPS Sieminki członkom rodziny Krzesińskich z którymi jest spokrewniony.
o
ona
Zdjęcie do artykułu nie mogło być bardziej trafne. Co do ograniczonych możliwości zatrudniania bezrobotnych - podobno możliwości są jednak ogromne w Siemionkach no ale tylko dla znajomych królika.
Obiecanki cacanki a głupiemu...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska