Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białoruski opozycjonista: "Szary Białorusin nic z tym nie może zrobić"

Grażyna Rakowicz
- Tematy polityczne o Białorusi, o wojnie w Ukrainie nie są dobrze widziane przez tamtejszy aparat władzy. Gdybym się ujawnił, jego przedstawiciele mogliby przyjść do mojego rodzinnego domu i zabrać kogoś - nawet do więzienia, przyczynić się do zwolnienia z pracy - mówi nam w anonimowej rozmowie białoruski opozycjonista.
- Tematy polityczne o Białorusi, o wojnie w Ukrainie nie są dobrze widziane przez tamtejszy aparat władzy. Gdybym się ujawnił, jego przedstawiciele mogliby przyjść do mojego rodzinnego domu i zabrać kogoś - nawet do więzienia, przyczynić się do zwolnienia z pracy - mówi nam w anonimowej rozmowie białoruski opozycjonista. Artur Reszko/PAP/zdjęcie ilustracyjne
- Przeciwni tej wojnie są też mieszkańcy Białorusi, co na przykład wyrażali w mediach społecznościowych. Ale już tego tak jawnie nie robią, bo za te antywojenne poglądy tylko w ciągu minionego roku białoruska policja zatrzymała 1600 takich osób. Z nich 56 otrzymało wyroki karne od roku do 23 lat. Te najwyższe dostali ci, którzy na tydzień zatrzymali ruch pociągów, które z Białorusi wiozły Rosjanom sprzęt wojskowy do Kijowa - mówi w anonimowej rozmowie z „Gazetą Pomorską” białoruski działacz opozycyjny.

Chce pan pozostać anonimowy, nie chce pan ujawnić nawet swojego imienia…
Jestem Białorusinem, który nie zgadza się z tym, co teraz dzieje się w tym kraju, w którym pozostała moja rodzina. Bliższa i ta dalsza. Nie chcę się ujawniać, aby po tej mojej rozmowie z panią ci moi bliscy nie mieli problemów. Bo tematy polityczne o Białorusi, o wojnie w Ukrainie nie są dobrze widziane przez tamtejszy aparat władzy. Gdybym się ujawnił, jego przedstawiciele mogliby przyjść do mojego rodzinnego domu i zabrać kogoś - nawet do więzienia, przyczynić się do zwolnienia z pracy. Albo policja nękałaby moją rodzinę po to, aby mnie zmusić do powrotu na Białoruś.

Dlaczego wyjechał pan z Białorusi?
Bo za to, co robiłem na Białorusi, grozi mi sprawa karna i więzienie. W 2020 roku, podczas wyborów prezydenckich, byłem ich obserwatorem. Zostały one sfałszowane, co potwierdzali także niezależni zagraniczni obserwatorzy. W tamtym czasie organizowałem i uczestniczyłem w manifestacjach, protestach przeciwników tych wyborów. I za to mnie zatrzymano. Na Białorusi wielu działaczy opozycji jest teraz w więzieniu. Wielu z nich wyjechało też do innych krajów - w tym do Polski, Litwy, Łotwy, Niemiec i tam dalej działają w obronie białoruskiej demokracji. Wszyscy są związani poglądami z przywódczynią opozycji w naszym kraju, Swiatłaną Cichanouską. Mimo że przebywa poza granicami Białorusi, to jest sądzona zaocznie, pod zarzutem "zdrady stanu". Teraz Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" poinformowało, że na procesie w Mińsku prokurator zażądał dla niej kary 19 lat więzienia.

Pan wybrał Polskę…
Rozumiem ten język dobrze i już trochę mówię po polsku. Poza tym znalazłem w waszym kraju pracę. Jestem z niej bardzo zadowolony. Czuję się tutaj dobrze. Cały czas utrzymuję kontakty z innymi Białorusinami, którzy też wybrali Polskę. Wszyscy mamy u was dobre wsparcie.

A na ile Białorusini wspierają Ukraińców w wojnie z Rosją?
W Ukrainie jest część mojej rodziny. Mam tam też przyjaciół. Ci Białorusini, którzy mieszkają poza swoim krajem, po agresji Rosji na Ukrainę zaraz przyłączyli się do Ukraińców i wraz z nimi, tam na miejscu, walczą z okupantem. Poszli na front. Pomagają cały czas ukraińskim uchodźcom… Przeciwni tej wojnie są też mieszkańcy Białorusi, co – na przykład - wyrażali w mediach społecznościowych. Ale już tego tak jawnie nie robią, bo za te antywojenne poglądy tylko w ciągu minionego roku białoruska policja zatrzymała 1600 takich osób. Z nich 56, otrzymało wyroki karne od roku do 23 lat. Te najwyższe dostali ci, którzy na tydzień zatrzymali ruch pociągów, które z Białorusi wiozły Rosjanom sprzęt wojskowy do Kijowa. Rok otrzymał tylko jeden mężczyzna. Białoruska opozycja, przy wsparciu mieszkańców, kupuje za własne pieniądze broń, amunicję, sprzęt wojskowy i dostarcza Ukrainie. Także jedzenie, ubrania… Wszystko, co jest potrzebne na froncie. Białorusini nie chcą tej wojny. Jest różnica między ich poglądem w tej kwestii a zamiarem reżimu Łukaszenki i tymi, którzy go wspierają. Jest też różnica zdań w samym wojsku. Są białoruscy żołnierze, którzy chcą walczyć z Rosją przeciwko Ukrainie i są tacy, którzy się temu przeciwstawiają. Być może dlatego Białoruś nie została jeszcze całkowicie w tę wojnę wciągnięta. Szary Białorusin nic z tym nie może zrobić, bo otrzyma kary, zostanie zatrzymany, aresztowany…

Po tej wizycie Joe Bidena, prezydenta USA, co się może teraz wydarzyć?
Ta wizyta była takim wyraźnym wskazaniem, że świat dalej będzie wspierał Ukrainę. Będzie dostarczał jej broń, w tym dalekiego zasięgu, amunicję, sprzęt…To jest wyraźny głos, że tak będzie robić wiele innych państw. Nie tylko Ameryka. Nastąpiła integracja przeciwko tej wojnie. Dobrze, że są wprowadzane kolejne sankcje.

Jak się mieszka w Polsce?
W Polsce jest dużo wolności. Tu nie boję się tego, że jak wyjdę na manifestację – dajmy na to, przeciwko wojnie w Ukrainie - to nie wrócę do domu, bo zatrzyma mnie za to policja. A tak jest na Białorusi. Tam do więzienia mógłbym trafić już za to, że wyszedłem na ulicę z moją narodową flagą, bo według policji byłbym terrorystą, który chce zmienić istniejący porządek na Białorusi. Czy pani wie, że w moim kraju nie ma żadnej organizacji pozarządowej? Wszystkie są teraz zamknięte, a większość z nich uznano za terrorystyczne. Wszystko, co nie jest propaństwowe, jest na Białorusi terrorystyczne…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska