Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biorą los we własne ręce. Zakładają spółdzielnie socjalne

Magdalena Stremplewska
fot. Łukasz Fijałkowski
- Mamy mnóstwo zalet, których do tej pory nie zauważali pracodawcy - mówią zgodnie Dorota Banaszak i Angelika Straszewska. Kobiety wzięły zawodowy los w swoje ręce. Zakładają spółdzielnie socjalne.

- Przede wszystkim jestem dyspozycyjna i chętna do pracy. Łapię się co prawda w rubrykę "50+" i pracodawcy patrzą na mnie nieprzychylnie, ale nie czuję się staro. Zdecydowanie to jeszcze nie czas, by zostać emerytką - mówi Dorota Banaszka. Kobieta z koleżankami założyła spółdzielnię socjalną, która w Inowrocławiu będzie świadczyć usługi cateringowe. - Nasz plan to objazdowa kawiarenka, obsługująca różne imprezy. Dzieciom dostarczymy lody, a dorosłym - napoje. Do każdego dotrzemy same i to będzie nas wyróżniało na tle innych kawiarni - dodaje pani Dorota.

Torunianka, Angelika Straszewska to trzydziestoparolatka. Jest prezesem spółdzielni socjalnej "Kopernik". To jedyna tego typu instytucja w Toruniu. Na razie z powodów finansowych nie może wystartować, ale plan działania jest gotowy już od zeszłego roku. - Na początku będziemy robić ozdobne, wiklinowe koszyki - wyjaśnia pani Angelika. - Orientowałam się - tego w naszych kwiaciarniach ciągle nie ma, więc jest szansa na zaistnienie na rynku. Mamy też certyfikaty uprawniające do opieki nad osobami starszymi i niedołężnymi. Możemy też zająć się sprzątaniem lub cateringiem. Jesteśmy otwarci na wszystko. Chcemy w końcu pracować na własny rachunek.

Wielobranżowość to jedna z cech wyróżniających spółdzielnie socjalne. Podstawowa to aktywizowanie osób z tzw. kręgu wykluczenia społecznego. - Spółdzielnie socjalne mogą zawiązać osoby bezrobotne i niepełnosprawne - wszystkie, te które mają trudności w bezpośrednim wejściu na rynek pracy - mówi Małgorzata Kowalska, dyrektor toruńskiego Centrum Integracji Społecznej. Od czerwca to tu przyszli i już działający spółdzielcy dowiadują się, jak zacząć, prowadzić lub zrestrukturyzować swoją firmę. Poza radą dostaną też granty na funkcjonowanie. To pierwszy ośrodek wspierania takiej działalności w naszym województwie.

- Na razie mamy w regionie jest zarejestrowanych sześć spółdzielni, z czego tylko trzy pracują, a jedna jest w trakcie organizacji. Jesteśmy regionem z najmniejszą ilością spółdzielni, bo dotychczas nie było odpowiedniego wsparcia. Mamy nadzieję, że teraz się to zmieni. Dla wielu osób to najlepsze rozwiązanie - dodaje Kowalska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska