MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biznes za ladą w Kujawsko-Pomorskiem. Coraz więcej małych sklepów bankrutuje

Agnieszka Wirkus, Fot. Piotr Bilski [email protected] tel. 52 32 63 182
Biznes za ladą. Na zdjęciu Anna Kotz jest sprzedawczynią w jednym z grudziądzkim sklepów
Biznes za ladą. Na zdjęciu Anna Kotz jest sprzedawczynią w jednym z grudziądzkim sklepów
Prognozy są złe. Tylko w tym roku może zbankrutować 4 tysiące małych sklepików. Także w Kujawsko-Pomorskiem jest coraz gorzej.

- Ledwo dyszymy - przyznaje zrezygnowanym głosem Maria Grzejda, właścicielka sklepu spożywczego w Toruniu. - Markety sprzedają towar po takich cenach, jak my kupujemy go w hurtowniach.

Czytaj też: Znane sieciowe sklepy kradną zdjęcia internautek. Bezkarnie?

Biznes za ladą. Konkurencja zbyt silna

 Z prognoz opublikowanych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że w tym roku w całym kraju może zbankrutować przynajmniej 4 tys. małych sklepów. Nie wytrzymają konkurencji z sieciami handlowymi.

Według Małgorzaty Gęsikowskiej, prezeski Kujawsko-Pomorskiego Zrzeszenia Handlu i Usług, choć silna pozycja sieci może być problemem, to nie ma co jej demonizować.

Bo dany produkt jest w markecie tańszy niż w sklepie, ale jednocześnie może mieć np. inny skład.

 Małgorzata Gęsikowska przekonuje, że za złą kondycję sklepów częściowo odpowiedzialne są też zawiłe przepisy i zbyt wysokie obciążenia finansowe - podatki, składki do ZUS.

- Poza tym wiele osób sądzi, że praca w handlu jest prosta. A tak nie jest. Trzeba wiedzieć jak przyciągnąć klienta, nie dać się oszukać dostawcom - wylicza Gęsikowska. - Na dodatek przedsiębiorcy coraz mniej sobie ufają. Choć powinni współpracować. Gdy działają w jednej branży, mogą wspólnie zaopatrywać się w towar. Dzięki temu dostaną większe rabaty. Jeśli zaś mają sklepy przy jednej ulicy, mogliby ustalić, że będą one otwarte dłużej - na przykład do godz. 19. Wtedy klienci, którzy pracują do godz. 17-18, zdążą zrobić u nich zakupy.

Czytaj i obejrzyj: Afera. Jak sklepy "odświeżają" mięso i wędliny? (wideo)

Niektórzy się zrzeszają

- Racja! - przyznaje pani Marta z okolic Bydgoszczy. - Jeden ze sklepów w pobliżu mojego miejsca pracy działa do godz. 18.20, choć inne zamykane są najpóźniej o godz. 18. Dla mnie 20 minut to sporo czasu. Wystarczy, aby zrobić zakupy.

Niektórzy przedsiębiorcy zdecydowali się działać w grupach. Tak jak Renata Janiszewska, właścicielka sklepu spożywczego w Grudziądzu: - Jestem zrzeszona w Lewiatanie. Dzięki temu kupuję tańszy towar i oferuję klientom produkty własnej marki sieci. Radzę sobie, mimo że w pobliżu mojego sklepu jest dyskont.

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska