BlaBlaCar to założony w 2006 serwis społecznościowy zrzeszający kierowców dysponujących wolnymi miejscami w swoich samochodach oraz jadących w tę samą stronę pasażerów. Na przestrzeni lat zyskał on ogromną popularność i rozwinął swoją działalność w Europie (w tym, również z powodzeniem w Polsce).
- To świetna inicjatywa szczególnie w lato, gdy chcemy zaoszczędzić czas i pieniądze, jadąc nad morze albo festiwal - mówi Agnieszka Szulc, studentka, która nie pierwszy raz korzysta z serwisu BlaBlaCar. Często trafiają się jakieś spontaniczne plany odnośnie wyjazdów w różne zakątki Polski bądź Europy i taki portal świetnie się sprawdza. Przyznam, że z początku sceptycznie podchodziłam do takiego sposobu podróżowania, bo po prostu się bałam. Moja koleżanka przekonała mnie jednak i dziś nie żałuję, bo odkryłam sposób na szybsze podróżowanie za niewielkie pieniądze.
Dziś serwis w swej bazie ma ponad 20 mln użytkowników z 19 krajów. Na portalu aktualnie można znaleźć ponad milion ofert przejazdu. Dodatkowo o inicjatywie, jak i o samym serwisie, rozpisywał się na swoich łamach New York Times czy Brytyjski The Telegraph gratulując BlaBlaCar sukcesu i chwaląc za świetne rozwiązanie komunikacyjnego problemu.
Czytaj: W 974 dni objechał prawie cały świat. I to w dodatku za darmo
Zasada jest prosta. Ktoś jedzie z punktu A do punktu B, ogłasza to w serwisie, wybiera kilka zainteresowanych osób, które chcą jechać w tę samą stronę i finalnie wszyscy dzielą się kosztami paliwa.
- Przede wszystkim to świetna alternatywa dla tradycyjnych przewoźników, szczególnie w chwili last minute - mówi Michał Pawelec, menedżer Polskiego BlaBlaCar. - Przez te kilka lat nasza wirtualna sieć mocno się zagęściła. Dwa lata temu w naszej bazie było około 10.000 użytkowników. Teraz ta liczba się wielokrotnie zwiększyła. Bardzo nas to cieszy, ponieważ naszą ideą jest przekonywanie nowych osób do korzystania z takiej opcji transportu. Jak widać, ludzie coraz chętniej podchodzą do takiej możliwości. Poza tym wciąż rozwijamy nasz system rezerwacyjny, wprowadzając nową aplikację dla użytkowników smartfonów. Dzięki niej kierowcy, jak i pasażerowie, będą mogli udostępniać swoje ogłoszenia, które będą nieustannie aktualizowane.
Polskie Bla Bla Car angażuje się również w różne inicjatywy mające na celu ułatwić podróż tam, gdzie pasażerów może spotkać wiele utrudnień. Przykładem może być podjęcie współpracy z Przystankiem Woodstock oferując na jego terenie "strefę wspólnych przejazdów". Pomysł polega na tym, że jeżeli na festiwalu znajdą się osoby z wolnymi siedzeniami w swoich autach, to będą mieli możliwość udostępnienia ich dla osób wracających z festiwalu.
- Do tej pory miałem tylko jedną nieprzyjemną sytuację, w której kierowca nie przyjechał na wyznaczone miejsce, ani nie odbierał telefonu - wspomina Marek Staszak, student korzystający z serwisu, by dojechać na swoją uczelnię w innym mieście. Oprócz tego incydentu reszta moich podróży za pośrednictwem portalu była udana. Wystarczy kierować się opiniami innych użytkowników i wybierać tych kierowców, którzy dostali wysokie oceny. To naprawdę proste i wygodne rozwiązanie.