„Są jeszcze ludzie którzy robią coś dobrego dla innych! Wielki szacun za chęci napisania odręcznie rozkładu, żeby każdy mógł widzieć” - napisał na Facebooku Mateusz i zamieścił zdjęcie odręcznie wykonanego rozkładu jazdy autobusu nr 89 dla przystanku Twardzickiego-Kleina w kierunku na osiedle Tatrzańskie.
Internauci szybko ustalili, kto zrobił ten dobry uczynek i hojnie obdarzyli go komplementami, z których najsympatyczniejszy napisała - naszym zdaniem - Dorota: „Nie każdy bohater nosi pelerynę”.
„Mój przystanek - korzystam - dbam” - napisał Ignacy Barczykowski, autor ręcznie wykonanego „rozkładu jazdy” w komentarzu pod tymże zdjęciem. I dodał: - „Uprzedzając pytania o drukarkę - od kilku lat niezmiennie moim znakiem rozpoznawczym jest kartka w kratkę i odręczne pismo”.
Czytaj również: Po zdrowie coraz dłuższa kolejka. Na endoprotezę czeka się nawet pięć lat
Ignacy to członek Stowarzyszenia na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy. Ma 17 lat i jest fanem komunikacji miejskiej od dziecka. - Już wcześniej wieszałem swoje rozkłady w miejscu zniszczonych - opowiada nam. - Po prostu nie każdy ma dostęp do internetu. Na przykład osoby starsze są uzależnione od informacji wywieszonych na przystanku. To m.in. dla nich.
Przyznaje też, że ... - Żaden z moich rozkładów nie został już zniszczony przez wanadali. Przynajmniej nie zauważyłem. Po prostu drogowcy wymieniali je na nowe. Kto wie, może to działa na świadomość mieszkańców.
Ostatnio drogowcy zajęli się tablicami z rozkładami jazdy. Wymieniają podkłady pod nimi na takie ze zdjęciami. - Ale nadal nie będą, niestety, zabezpieczone przed wandalami - uważa Patryk Gulcz, prezes Stowarzyszenia na rzecz rozwoju transportu publicznego. - Gdzieś widziałem rozkłady zabezpieczane grubą szybą, ale chuligani zamalowywali ją sprayem. Na ludzką głupotę nie ma chyba sposobu.
Możemy tylko zmieniać sposób myślenia społeczeństwa. A na to wpływ może mieć właśnie akcja Ignacego Barczykowskiego i jego dewiza „Mój przystanek - korzystam - dbam.”