Minęła pierwsza rocznica śmierci Cezarego Pająkowskiego oraz jego syna Michała.
Nagłe odejście nauczyciela biologii w Gimnazjum nr 1 w Świeciu, niezwykłego przyjaciela młodzieży, było prawdziwym szokiem. Świecianie zginęli w wypadku samochodowym. Wracali z meczu Polpaku. Kierowca samochodu, który uderzył w nich czołowo, miał we krwi 3,7 promila alkoholu. Do dziś wielu nie może pogodzić się z tą stratą.