Pacjenci "Bonusa" skarżą się na kłopoty z uzyskaniem pomocy w czasie, gdy przychodnia jest nieczynna. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za opiekę nocną i świąteczną, ale pacjenci mieli lekarza na telefon zamiast w gabinecie. Gdy zjawiali się w szpitalu w Więcborku, informowano, że ich, że z powodu braku umowy pacjenci "Bonusa" nie powinni być obsługiwani. "Bonus" nie miał z Więcborkiem umowy, więc nie płacił za swoich chorych.
Po dyskusji na sesji, korespondencji władz Sępólna z NFZ "Bonus" zdecydował się na przekazanie swoich pacjentów szpitalowi w Tucholi.
I znowu zawrzało, bo mało kto z Sępólna miał ochotę z bolącym gardłem albo atakiem wyrostka wyprawiać się w nocy albo w święta do Tucholi. Starosta sępoleński i burmistrz Sępólna zaangażowali się w mediacje między "Bonusem" i spółką "Novum-Med" prowadzącą więcborską lecznicę. - Dla dobra pacjentów i szpitala chcemy doprowadzić do porozumienia i nawiązania współpracy - mówi starosta Stanisław Drozdowski. - Jesteśmy po trzech spotkaniach i jesteśmy na dobrej drodze, aby w przyszłym tygodniu sfinalizować umowę. Chcemy łagodzić nastroje.