Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak kultury na drodze

(iwo)
Bogdan Mrozik - mieszkaniec Żnina twierdzi, że był w wielu polskich miastach i wszędzie, tylko nie w stolicy Pałuk, obowiązuje kultura drogowa.

     Pan Bogdan nie ma łatwego życia. Zanim przechodzi do sedna sprawy, opowiada o swoich problemach zdrowotnych. - Mam pierwszą grupę inwalidzką. Jestem po wylewie krwi do mózgu. Cierpię na zaburzenia równowagi, mam złamany obojczyk i chodzę o lasce. Moje inwalidztwo jest dla mnie tym bardziej dokuczliwe, im więcej jest znieczulicy wśród ludzi, a szczególnie wśród kierowców.
     O takich przypadkach braku kultury drogowej w Żninie mógłbym długo opowiadać. A byłem ze względów zdrowotnych w wielu miastach - Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Wałczu czy Świeciu. I wszędzie tam wiedzą, jak się zachować, tylko nie u nas.
     - Ostatnie przykre doświadczenie spotkało mnie dwa dni temu, gdy chciałem przejść koło dużego kościoła, ze Szkolnej na ulicę 700-lecia. Samochód jechał jeden za drugim, więc w pewnej chwili wszedłem, bo w przeciwnym razie nigdy bym się nie przedostał na drugą stronę. No i miałem za swoje. Kierowcy, używając wulgarnych słów, obrażali mnie i pukali się w czoło, że jestem nienormalny. Opisany przypadek nie jest jedyny. Problemy z przechodzeniem przez jezdnię zdarzają mi się bardzo często.
     - Dlatego za pośrednictwem "Pomorskiej" apeluję do policji i straży miejskiej o większe zainteresowanie tematyką. Nie może być tak, że inwalida pierwszej grupy nie może przejść godnie na drugą stronę ulicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska