Jak czytamy w Onecie, zły stan dworca PKP w Grudziądzu to nie nowy problem. Pieniędzy na jego remont nie było i za czasów rządu PO-PSL i za czasów rządów PiS, choć ta partia obiecywała remonty dworców w mniejszych miejscowościach. Grudziądza na tej liście jednak zabrakło.
Coś jednak ma się zmienić – w 2022 roku ma być gotowy nowy dworzec w Grudziądzu. Onet informuje, że w zeszłym miesiącu posłowie PiS wraz z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem ogłosili, że remont grudziądzkiego dworca trafił do Programu Inwestycji Dworcowych. Przez trzy lata trzeba jednak będzie korzystać ze starego dworca, a na tym brak normalnych toalet – zastępują je te przenośne. I chociaż portal Onet wskazuje, że takie rozwiązanie nie jest rzadkością na małych stacjach, to jednak Grudziądz liczy sobie ok. 90 tys. mieszkańców.
Brak toalet na dworcu PKP w Grudziądzu nie podoba się radnemu Pawłowi Napolskiemu, który w tej spraw napisał do prezesa zarządu PKP. Onet cytuje fragmenty pisma Napolskiego, w którym radny nie owija w bawełnę.
Działania podejmowane przez niektórych pracowników zarządzanej przez Pana Spółki, być może realizowane za Pana wiedzą i przyzwoleniem, są co najmniej dziwne. Obserwując je mam wrażenie, że w Grudziądzu urządziliście sobie Państwo plan filmowy kolejnej części kultowego filmu „Miś” lub „Alternatywy 4” - czytamy fragment pisma w Onecie
Grudziądzki radny w piśmie do prezesa zarządu PKP zwrócił uwagę także na to, że choć toalety w budynku dworca są, to są nieczynne – poprosił o oddanie ich do użytku, zwracając uwagę, że z przenośny toalet nie korzysta się dobrze w żadnej porze roku: zimą się marznie, a latem panuje w nich nieprzyjemny zapach.
Onet podaje też, że w swoim piśmie radny z Grudziądza stwierdza, że miasto wykreślono z listy dworców przeznaczonych do modernizacji, kiedy władzę w PKP objął Krzysztof Mamiński, czyli adresat listu Napolskiego. Radny twierdzi, że Mamiński nie zwracał uwagi na apele mieszkańców Grudziądza o nowy dworzec, aż w końcu ogłosił sukces, gdy znalazł pieniądze na nowy obiekt.
Źródło: Onet
