- Tylko proszę nie pisać, że brakuje krwi, bo nie w tym tkwi istota problemu - mówi Paweł Wojtylak, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Bydgoszczy. - Chodzi o to, że jest coraz mniej chętnych do oddawania krwi, a potrzeby nie maleją. Pracujemy więc na tak zwanych niskich rezerwach. Zdaniem Pawła Woj-tylaka, choć sytuacja nie jest dramatyczna, zdarza się, że z tego powodu trzeba przekładać operacje czy zabiegi. Oczywiście nie te ratujące życie. - Nie siedzimy z założonymi rękoma - mówi dyr. Wojtylak. - Podejmujemy wszelkie próby zachęcania ewentualnych dawców. Od dwóch lat Centrum dysponuje ambulansem, który w ramach akcji wyjazdowych trafia do szkół, zakładów pracy a nawet do parafii w całym regionie.**- Próbujemy
pozyskać krwiodawców
wśród modych ludzi, bo w nich nadzieja - mówi dyr. Wojtylak. Szansą byłby więc profesjonalny program edukacyjny, uświadamiający młodym, że krwiodawstwo to coś więcej niż jednorazowa akcja. - To sprawa głębokiego solidaryzowania się z potrzebującymi. To kwestia świadomości, że dziś krew jest potrzebna komuś obcemu, a jutro może uratować życie komuś bliskiemu...
Centrum, jego oddziały terenowe i punkty krwiodawstwa są w stanie pobrać krew od wszystkich chętnych. - Dziennie możemy obsłużyć kilkadziesiąt osób - mówi Jolanta Pater z oddziału terenowego we Włocławku. - Byle tylko znaleźli się chętni.
Dlaczego z roku na rok jest ich mniej? Ma na to wpływ także emigracja zarobkowa, obejmująca grupę najbardziej mobilnych krwiodawców - młodych, zdrowych ludzi, którzy, jak wynika z informacji Cen- trum, bardzo często pracują w krajach Unii Europejskiej.
Jak wynika ze statystyk
Centrum, z grupy chętnych do oddawania krwi wyklucza się ok. 20 proc. - Są czynniki, które eliminują krwiodawcę, a ujawniają się podczas ankiety lub wykonywanego obligatoryjnie badania - mówi dyr. Paweł Wojtylak. Przeciwwskazaniem do oddania krwi może być np. piercing. Mimo to pracownicy Centrum wierzą, że uda im się, m.in. z pomocą mediów, zaktywizować młodzież. - _Apelujemy, żeby modne wśród młodzieży słowo empatia miało także przełożenie w gotowości do oddawania krwi - _mówi Jolanta Pater.