https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Drogowa inwestycja samorządowa bez zarzutu, a co zrobi rząd? Powinien znaleźć dobrą drogę!

Bogumił Drogorób
Bogumił Drogorób
Założenie było następujące: obwodnicę Brodnicy buduje samorząd, trasę Sądowa - Sikorskiego rząd, czyli Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Samorządowa inwestycja jest na dobrej drodze, rządowa daleko w polu.

Obserwując jak długo, w jakim tempie powstawała obwodnica Wąbrzeźna - miasta mniejszego od Brodnicy - wielu sceptyków sądziło, że z brodnicką będzie podobnie. Przecierali oczy ze zdziwienia, przyznając, że u nas jest jednak inaczej. Faktycznie, wystarczy przejechać przez Ustronie, spojrzeć w prawo, w lewo. Nie ma lipy. Rondo przy ul. Podgórnej już w użyciu, przez most na Drwęcy można już przejść suchą nogą - oczywiście budowa przeprawy trwa. Pozostałe etapy inwestycji też daleko zaawansowane. W czym więc problem, skąd niepokój?
Otóż obwodnica od strony ul. Sądowej powinna zjeść się z inną inwestycją drogową, dającą szansę na lepszy, bezkolizyjny przejazd trasą Toruń - Olsztyn. Bez konieczności zatrzymywania się na światłach w centrum, przejazdu przez tory kolejowe tylko nad torami. Za ten szlak odpowiedzialna jest Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - agenda w Bydgoszczy.
Właśnie o tej inwestycji oraz podobnej w Inowrocławiu, minister Cezary Grabarczyk (ministerstwo infrastruktury) mówił, że będą realizowane w 2010.
- Nie wyobrażam sobie, że może być inaczej. Dla mnie słowo ministra jest święte - mówi Jan Chudzikowski, wiceburmistrz.
A jednak sprawa zaczęła się komplikować na szczeblu rządowym. Nie wchodząc szeroko w szczegóły chodzi o pieniądze, reżim oszczędnościowy, a w tej sprawie ostatnie słowo należy do ministra finansów Jacka Rostowskiego. Dodajmy - rozmowy trwają, ale już w ciągu najbliższych dni, może tygodnia, poznamy ich efekty.
Co łączy te dwie inwestycje, samorządową i rządową? Węzeł komunikacyjny, pozwalający odprowadzić ruch od strony Torunia w trasę przemysłową, przez Ustronie, w kierunku Rypina, Sierpca. Bez węzła trasa będzie martwa.
Z naszych informacji wynika, że GDDKiA otrzymała już polecenie rozpisania przetargu na budowę węzła - można go nazwać rondem. Inwestor jednak chciałby otrzymać zlecenie na całą budowę, a więc węzeł (rondo), trasa od ul. Sądowej do Sikorskiego. Przyjmuje się też wariant, by ową trasę - wykonanie - podzielić na trzy etapy, a jej wykonanie rozłożyć na kilka lat.
Ta właśnie koncepcja jest obecnie przedmiotem rozmów, ustaleń między GDDKiA, ministerstwem infrastruktury i ministerstwem finansów. W obliczu koniecznych oszczędności pomysł warty jest rozważenia. I szybkiej decyzji.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska