Viktor Orban: Mechanizm, na który się zgodziliśmy, nie może być wykorzystany jako broń polityczna
Kolizja w Małkach. Kierowca samochodu peugeot wjechał w koparkę
W piątek, 11 grudnia kilka minut po g. 6 w Małkach w gminie Bobrowo w powiecie brodnickim doszło do kolizji drogowej. Kierujący samochodem osobowym marki peugeot partner najechał na jadącą przed nim koparkę. Uderzenie było na tyle silne, że kierowca peugeota wymagał udzielenia kwalifikowanej pierwszej pomocy przez strażaków, a po dojeździe zespołu ratownictwa medycznego udzielanie pierwszej pomocy kontynuowali medycy. Po wykonaniu badań chcieli zabrać mężczyznę do szpitala, ale ten się temu sprzeciwił. Oprócz kierowców peugeota i koparki, nikt więcej nie brał udziału w kolizji.
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej Zgniłobłoty pracowali przy tej kolizji przez ponad 2 godziny - usuwali płyny eksploatacyjne, które wyciekły z pojazdów oraz elementy karoserii, które zostały odłamane wskutek uderzenia. W tym czasie krajowa "piętnastka" była częściowo zablokowana.
Dachowanie w Szymkowie. Kobieta zgłaszała złe samopoczucie, ale zrezygnowała z przewiezienia do szpitala
Kolejną osobą, która odmówiła przewiezienia do szpitala była 24-letnia kobieta z powiatu brodnickiego, która w czwartek, ok. g. 17.50 w Szymkowie w gminie Brodnica jadąc osobowym bmw wpadła w poślizg na oblodzonej jezdni, wjechała do przydrożnego rowu, a następnie dachowała. Na szczęście, kobiecie udało się opuścić samochód o własnych siłach, jednak zgłaszała dolegliwości. Jak przekazał nam kpt. Krzysztof Natucki, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy najpierw kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielili jej strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy, a po dojeździe ratownicy medyczni. Choć chcieli przewieźć kobietę do szpitala, 24-latka odmówiła.
Asp. szt. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy mówi, że kobieta na prostym odcinku drogi nie dostosowała prędkości do warunków drogowych, straciła panowanie nad pojazdem i wywróciła pojazd na dach. Była trzeźwa. Została ukarana mandatem karnym.
Działania strażaków trwały ponad godzinę. Brali w nich udział strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Świedziebni.
