Przy ul. Piaski w Brodnicy pewien właściciel volkswagena golfa zaparkował swoje auto pod blokiem. W nocy zainteresował się nim złodziej zainteresował. Odciął pozostawiona na dachu pojazdu antenę CB wraz z podstawą i zniknął w ciemnościach. Pokrzywdzony 26-letni właściciel auta wycenił straty na 250 złotych.
Przy ul. Wyspiańskiego w Brodnicy jeden z kiosków odwiedził złodziej. Wykorzystał chwilową nieuwagę sprzedawcy i w sprzyjającym momencie ukradł katalog filmów erotycznych wraz z płytą. Pokrzywdzona wyceniła straty na 50 złotych.
W Grzybnie (gm. Bobrowo) teren stacji demontażu pojazdów odwiedził złodziej. Buszując wśród samochodowego złomu, skupił się na felgach aluminiowcyh. Ukradł felgi o wadze 300 kg. Właściciel stacji demontażu pojazdów stracił w ten sposób 1200 złotych.
W Bartniczce, w jednym z zakładów pracy operator wózka widłowego został poproszony o podniesienie jednego z pracowników na wysokość 4 metrów. Chodziło o ustawienie zegara na hali fabrycznej. W trakcie opuszczania pracownik spadł z wózka z wysokości około 3 metrów i został przewieziony do brodnickiego szpitala z urazem nogi i kręgosłupa.
Przy ul. Kamionka w Brodnicy patrol ruchu drogowego zauważył jadącego rowerem mężczyznę. Stróże prawa zwrócili uwagę na rowerzystę jadącego wężykiem. Zatrzymany do kontroli 39-letni Piotr S. został poproszony o dmuchniecie w alkotest. Wskaźnik urządzenia pokazał 2,12 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Pijany cyklista trafił do celi do wytrzeźwienia.
W Gutowie (gm. Bartniczka) patrolujący wieś policjanci z posterunku w Górznie zatrzymali rowerzystę. 47-letni Wojciech J. jadący jednośladem okazał się nietrzeźwy. Badanie alkotestem wykazało 0,92 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Rowerzysta zakończył jazdę w policyjnej izbie zatrzymań, osadzony do wytrzeźwienia.
Przy ul. Narutowicza w Nowym Mieście lubawskim wczesnym popołudniem musieli interweniować strażacy. Zostali wezwani przez kierowców do usunięcia niebezpiecznej plamy oleju na jezdni. Wyciek ciągnął się na długości około 700 metrów. Z problemem szybko uporały się dwa zastępy ratowników z nowomiejskiej komendy straży pożarnej. Nie udało się ustalić z jakiego auta nastąpił niebezpieczny wyciek.
Udostępnij