Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Piłka jest w banku

Rozmawiał i fot. Bogumił Drogorób
Najczęściej grają w regionie - Brodnicy, Rypinie, Żurominie, Gorczenicy, Górznie
Najczęściej grają w regionie - Brodnicy, Rypinie, Żurominie, Gorczenicy, Górznie Bogumił Drogorób
Rozmowa z Henrykiem Figlewskim, pracownikiem administracyjnym Banku Spółdzielczego w Brodnicy, animatorem rozgrywek piłki nożnej.

- Dzierży pan puchar, który bankowcy zdobyli w Grucie, podczas halowego turnieju piłki nożnej. Skąd futbol w banku?
- Znalazłem w gronie pracowników, wśród znajomych, takich jak ja pasjonatów futbolu. Trzeba było zapytać szefów, co oni na to, żebyśmy poprzez grę w piłkę nożną promowali BS w Brodnicy. Poszedłem do Janusza Bronowskiego, wiceprezesa. Nie widział przeszkód. Potem była rozmowa z drugim wiceprezesem, Mirosławem Rafało. Powiedział, że jest za tą inicjatywą, a wszystko przyklepał Józef Mitura, prezes zarządu w BS Brodnicy. No i gramy.
- W koszulkach o barwach bankowych…
- Oczywiście, z daleka widać, że jesteśmy ekipą bankową.
- Kiedy zaczęło się to bankowe kopanie?
- W 2003 roku zagraliśmy w pierwszym turnieju halowym. Było srogie lanie i chęć rewanżu. Po każdym turnieju nabieraliśmy większego doświadczenia. Przestaliśmy być chłopcami do bicia.
- Dzięki panu?
- No, nie tylko. Pomogli Darek Sosnowski, Marian Żebrowski, Krzysztof Rutecki oraz strażnik bankowy Władysław Gulczyński. Wspólnie popracowaliśmy nad organizacją drużyny, taktyką gry. Dziś w BS Brodnicy mamy już dwie drużyny. Pierwsza gra w kategorii open, czyli bez ograniczenia wieku, druga to oldboye mający przynajmniej 35 lat. W ligach zajmujemy trzecie i drugie miejsce.
- Gracie raczej tylko w hali.
- Choćby dlatego, że nie potrzeba tam aż jedenastu piłkarzy. Bywa, że gramy na otwartych boiskach, lata, ale są to głównie mecze na cele charytatywne. Chętnie bierzemy udział w takich akcjach.
- Wyobraża pan sobie, że w bramce stanie kiedyś prezes Józef Mitura?
- Wszystko jest możliwe, nawet gdyby to był tylko występ okazjonalny.
- O czym pan marzy?
- O mistrzostwach Polski zespołów bankowych, ale to byłoby zadanie wyjątkowe od strony organizacyjnej. Może kiedyś?
- Z ostatniego turnieju w Grucie wróciliście z pucharem za zwycięstwo.
- Grało trzynaście zespołów, a pokonaliśmy m.in. LZS Łobdowo, LZS Węgrowianka o rezerwach Olimpii Grudziądz nie wspominając. Na ten sukces zapracowali Karol Blonkowski, Mateusz Filgewski, Łukasz Jaworski, Krzysztof Rutecki, Bartek Walter, Marcin Zakierski, Marian Żebrowski i moja skromna osoba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska