Brodnica. Przedszkolaki u policjantów. Furorę zrobiły odciski palców

- Wspólna troska wychowawców i policjantów jest zapewnienie bezpieczeństwa najmłodszym. Czasem można zaobserwować, jak niesforne dzieciaki straszone są policjantem. W ten sposób rodzice popełniają duży błąd - opowiada Agnieszka Szczucka, z brodnckiej policji. - Wizyty dzieci w komendzie maja pokazać, że mundurowi są od pomagania w każdej potrzebie.
Brodnickim policjantom wizytę złożyły dzieci z przedszkola przy ul. Jagiellońskiej. Nie obyło się bez pogadanki o bezpiecznych zachowaniach na drogach, przypomnieniu zasad przechodzenia przez jezdnię, właściwego korzystania z sygnalizacji świetlnej i zachowaniu w szkolnych autobusach. Maluchom przypomniano także o konieczności noszenia ubrań i obuwia z elementami odblaskowymi.
Policjanci musieli odpowiedzieć na wiele pytań o bandytów, pistolety i sposób użycia pałki. Każde z dzieci koniecznie chciało mieć na pamiątkę swoje odciski palców. Niektórzy nawet próbowali samemu je zdjąć z policyjnej szafy.
Wizyta dzieci nie może się odbyć bez pokazu sprawności psa policyjnego. W głównej roli wystąpił sierżant Wojciech Krawitowski ze swoim pupilem o imieniu Beraja. Pokaz sprawności i tropienie w wykonaniu psa wprawiło w zachwyt młodych widzów.
Później już tylko słuchać było syrenę radiowozu, błyskające sygnały świetlne i glosy maluchów, wołających przez megafony radiowozu.
- Mamy nadzieję, że dzieciom sprawiliśmy duża frajdę, a policjant odtąd będzie się kojarzył z osoba, do której można się zwrócić w każdej sytuacji o pomoc - dodaje policjantka. - Nasze drzwi stoją otworem dla najmlodszych.