www.pomorska.pl/brodnica
Więcej informacji z Brodnicy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/brodnica
Czas podsumowań minionego roku w środowisku miłośników moczenia kija zdominowała wieść o utracie trzech obwodów. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku znalazł pretekst do rozwiązania umowy o dzierżawę łowisk. Głównym powodem jest wykorzystywanie do finansowania zarybień rzek, funduszy państwowych.
- Jeszcze niedawno ten organ zaświadczył, że okręg toruński terminowo uiszczał opłaty oraz należności i należycie wywiązywał się z obowiązku ponoszenia nakładów rzeczowo-finansowych w stosunku do użytkowanych obwodów rybackich - informuje Jerzy Fijolek, prezes rejonu brodnickiego PZW. - Wędkarze postanowili zaprotestować pisząc listy do premiera Donalda Tuska. To cios skierowany w 15 tysięcy wędkarzy
Okręg i brodniccy wędkarze od kilkunastu lat uczestniczą w rządowym programie restytucji troci i łososi, dla których rzeka Drwęca jest jednym z najważniejszych siedlisk rozrodczych. Wspólnie z Instytutem Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie odtwarzają populację jesiotra ostronosego. Gatunki te są rybami migrującymi, stanowią szczególny przedmiot zainteresowania Komisji Unii Europejskiej. Program restytucji pochłonął wielomilionowe nakłady ze środków Skarbu Państwa, a także ogromny społeczny wysiłek wędkarzy. Zabrane obwody obwody są zarybiane także ze składek wnoszonych przez wędkarzy.
W liście skierowanym przez wędkarzy do premiera polskiego rządu czytamy: "... znacząco poprawił się stan ekologiczny Drwęcy i Wisły. Wody te mają obecnie zdecydowanie silniejsze populacje cennych gatunków ryb: poza wspomnianymi jeszcze m.in. szczupaka, bolenia, sandacza. Kiedy po tylu latach mozolnej pracy i poniesieniem bardzo dużych kosztów finansowych wędkarze stworzyli rybne łowiska, to bezpardonowo zabiera im się owoc ich wysiłku i wiarę w praworządne państwo. W takiej sytuacji mamy prawo sądzić, że ktoś naszym kosztem chce się wzbogacić, że interes wąskiej grupy ludzi jest stawiany ponad dobro wielotysięcznej społeczności. Jesteśmy przekonani, że jeśli te wody nie zostaną zwrócone wędkarzom, to zostaną one zniszczone przez kłusowników i zachłanne lobby rybackie zmasowanymi odłowami i brakiem ciągłości odpowiednich zarybień. Wśród nich jest Drwęca największy ichtiofaunistyczny rezerwat Polski. Mamy już wystarczająco wiele przykładów na zniszczenie i degradację "bezpańskich wód" bez odpowiedniej opieki ze strony straży rybackich, na których rządzą tylko kłusownicy".
Czy protest wędkarzy znajdzie pozytywne rozwiązanie? Czy decyzja o rozwiązaniu umowy dzierżawnej zostanie cofnięta?
- Liczymy na pomoc premiera i odzyskanie łowisk na Wiśle i Drwęcy. Zbyt dużo wysiłku włożyliśmy w odnowienie rybostanu tych rzek i ochronę ich zasobów przed kłusownikami, by teraz nasze pieniądze w postaci ryb ktoś inny wyłowił sieciami - dodaje prezes brodnickich wędkarzy. - Wiele kół okręgu wysłało już podobne w treści listy na ręce premiera. Liczymy na jego pomoc.