https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brodniczanie w drodze do Rio

(kat)
Mateusz Ronowicz, Marcin Kowalski, Łukasz Kowalski i Mateusz Zagórski z trenerem Zenonem Rosińskim podczas mistrzostw w Bydgoszczy, skąd zawodnicy przywieźli złoto (indywidualnie) i srebro (drużynowo).
Mateusz Ronowicz, Marcin Kowalski, Łukasz Kowalski i Mateusz Zagórski z trenerem Zenonem Rosińskim podczas mistrzostw w Bydgoszczy, skąd zawodnicy przywieźli złoto (indywidualnie) i srebro (drużynowo). nadesłane
Ludzie z pasją: Czterystumetrowcy z Młodzieżowego Uczniowskiego Klubu Lekkoatletycznego wybierają się pod koniec tygodnia na mistrzostwa Polski seniorów w lekkoatletyce. Co za nimi, a co przed nimi?

Wyjazd do Torunia to dla nich kolejny, poważny sprawdzian przed igrzyskami w Rio de Janeiro zaplanowanymi na 2016 r.

Biegnie mistrz z Brodnicy

Na mistrzostwach pobiegnie sztafeta 4x400 metrów oraz indywidualnie - Mateusz Zagórski. W tym ostatnim zawodniku wiele osób pokłada ogromne nadzieje. Nic dziwnego. Podczas niedawnych młodzieżowych mistrzostw w Polski zorganizowanych w Bydgoszczy zdobył najwyższe trofeum.
Podopieczny Młodzieżowego Uczniowskiego Klubu Lekkoatletycznego pokonał 31 zawodników w tym kolegów z Poznania czy Wrocławia. Osiągnął wynik 47,08 sekundy. Poprawił swój rekord życiowy o ponad 22-setne sekundy. 23-letniemu brodniczaninowi udało się dokonać coś, co dotychczas było poza zasięgiem innych lekkotletów z Brod-nicy.

Zdobył tytuł mistrza kraju wśród dorosłych biegaczy.

Podczas tych samych mistrzostw świetnie spisała się również sztafeta w składzie: Mateusz Ronowicz, Marcin Kowalski, Łukasz Kowalski i Mateusz Zagórski. Młodzi biegacze zdobyli srebro (od złota dzieliła ich jedna setna sekundy - w porównaniu do zwycięskiej sztafety z Wrocławia).
W dniach 19-21 lipca lekkoatleci wezmą udział w mistrzostwach Polski seniorów organizowanych w Toruniu.
- Po mistrzostwach dam im trochę odpocząć - mówi Zenon Rosiński, trener młodych sportowców. - Chyba, że uda się zrobić minimum do mistrzostw świata do sztafety, które będą w sierpniu w Moskwie. Jeśli nie dadzą rady tego wypełnić, będą mieli jakiś miesiąc na odpoczynek, a później rozpoczną się przygotowania do halowych mistrzostw świata w Sopocie. w marcu 2014 r.
Do tych zawodów przygotowywani są Mateusz Zagórski i Marcin Kowalski. Obaj są członkami kadry narodowej.
Zawodnicy trenują każdego dnia, bez względu na pogodę. Każdy trening jest inny: biegają w lesie, w hali, ćwiczą na siłowni, na basenie. Najlepsi wyjeżdżają co najmniej pięć razy w roku na obozy szkoleniowe.

Bolączki sportowców

- Cały czas mamy niedostatek finansowy, co ogranicza nam wykonanie wszystkich zamierzeń - mówią zawodnicy. - Do tego dochodzi brak stadionu pełnowymiarowego z nawierzchnią tartanową. Jest stadion przy SP nr 7, na którym trenujemy, ale na niektóre treningi musimy dojeżdżać np. do Jabłonowa czy Lubawy.
W MUKL trenuje wielu utalentowanych lekkoatletów. Licencje ma ponad 30 zawodników, jest również ok. 20 początkujących (najmłodsi to uczniowie szóstej klasy SP i pierwszej klasy gimnazjum).
Priorytetem dla sportowców z Brodnicy są igrzyska w Rio de Janeiro w 2016 r.. Na wyjazd na nie mogą liczyć dwaj brodniczanie z kadry narodowej: Mateusz Zagórski i Marcin Kowalski.

Wiadomości z Brodnicy

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wojt

Bez szans na Rio dajcie spokój z tym podkręcaniem , lokalnie super ale nie z takim czasem na Mistrzostwa .

G
Gość

Ciekawe jakie dotacje dostaje zespol z miasta na zawodnikow... co roku sparta otrzymuje duze pieniadze, ale wynikow jakos brak choc tam tez trenuja sportowcow... moze powinno sie zaczac dotowac tylko tych, ktorzy cos konkretnego zdobywaja... to chyba sprawiedliwe?

G
Gość

No proszę, mamy w mieście mistrza! Nieźle. Gratulacje i trzymam kciuki żeby kondycja dopisała i udało się pojechać do Rio i tam pokazać na co stać brodniczan!

A
Adi

Brawo! Dla zawodników, za świetne wyniki i trenera, że potrafi pokierować młodymi ludźmi. Nie miałem pojęcia, że brodniczanie są kadrze i mogą wyjechać na olimpiadę. To niezwykły sukces. Okazuje się, że można wiele osiągnąć jeśli bardzo się chce. Szkoda tylko, że w mieście nie ma warunków, by mogli trenować. Jeśli muszą wyjeżdżać na treningi do Jabłonowa, czy Wąbrzeźna to coś tu jest nie tak. Ok. Odnoszą sukcesy więc dają sobię radę mimo profesjonalnego miejsca do treningów, ale zastanówmy się, czy nie byłoby jeszcze więcej dobrych i znakomitych wyników innych zawodników, gdyby tylko mieli gdzie rozwijać skrzydła? Kochana władzo - zbuduj wreszcie bieżnię z prawdziwego zdarzenia i stadion, bo sąsiednie miasta z mniejszą liczebnością lepiej wypadają niż stolica powiatu!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska