Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brudzą psie włóczęgi. Czip wskazuje właściciela z gminy Świecie

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
Sprzątanie po psach staje się w Polsce normą. Brudzą głównie psy wałęsające się bez nadzoru człowieka.
Sprzątanie po psach staje się w Polsce normą. Brudzą głównie psy wałęsające się bez nadzoru człowieka. Fot. Michał Pawlik
Czipowanie psów ułatwia karanie nieodpowiedzialnych ludzi.

- Zarządzam kamienicą przy ul. Mestwina w Świeciu. Gdy na jej wysokości widzę psie odchody, biorę łopatę i sprzątam. Robię to niechętnie - przyznaje Czytelniczka.
Jej zdaniem problem psich odchodów na chodnikach rośnie, bo coraz mniej obchodzi on strażników miejskich.
- Gdyby było więcej patroli pieszych, szanse na to, że złapią kogoś na gorącym uczynku i będą mogli wlepić mandat, byłby znacznie większe - sądzi nasza rozmówczyni.

Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu widzi to inaczej:
- Świecianie, którzy wyprowadzają swoje psy na spacer, coraz częściej po nich sprzątają. Miasto zanieczyszczają przede wszystkim psy puszczane luzem - prostuje komendant.
Zwraca przy tym uwagę, że straż miejska ma coraz większą kontrolę nad takimi psami.
- Do dziś zaczipowaliśmy ponad 1100 psów. W ubiegłym roku zaopiekowaliśmy się 175 psami, z czego 70 wróciło do właścicieli. Rok wcześniej liczba ta była podobna. Zresztą rokrocznie tendencja jest zbliżona: jedna trzecia psów trafia do nas przez właścicieli, którzy nie mają nad nimi pełnej kontroli. To jest karalne - ostrzega Roman Witt.
Gdy złapią psa, którego właściciel nie szuka w schronisku, a zwierzę zostało wcześniej zaczipowane, strażnicy sami docierają do jego właściciela. Wtedy musi się on liczyć z konsekwencjami.
- Za powodowanie zagrożenia wobec innych ludzi, które stwarza wałęsający się pies. Za to, że bez opieki mogłoby mu się coś stać i za zanieczyszczenia, które zostawia podczas swojej tułaczki - wylicza Witt.

Za czipowanie płaci gmina Świecie. - Każdemu, kto nas o to poprosi, również zafundujemy czipowanie psa - deklaruje komendant.
Komendant ma nadzieję, że problem psich odchodów przeżywa teraz kulminację.
- Zawsze wypływa wtedy, gdy stopnieje śnieg i odsłania odchody nagromadzone po 
całej zimie - przypomina. - Na pocieszenie, zaczęło się wiosenne sprzątanie miasta z piachu, którym sypane były ulice i chodniki. Wraz z nimi zniknie też to, co zostawiły po sobie psy. Przynajmniej częściowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska